Były prezydent Lech Wałęsa odpowiedział na informacje o wkroczeniu prokuratora IPN i policji do domu wdowy po Czesławie Kiszczaku, w którym zabezpieczono dokumenty dotyczące TW Bolka. Reakcja noblisty jest dokładnie taka, do jakiej przyzwyczaił nas w ostatnich latach.
„Ale walczą, nawet trupem Kiszczaka. Mali ludzie, zwycięzcy się nie sądzi. Nie jesteście w stanie kłamstwami, pomówieniami, podróbkami zmienić prawdziwych faktów” – napisał Wałęsa na swym mikroblogu w portalu wykop.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
„To ja budowałem i stałem od 1970 r. na czele głównego odcinka walki. To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa. Zwycięstwo przegrywając siebie oddałem demokracji” – dodał. „Czy tu był błąd, dziś wydaje się, że tak, ale jutro życie przyzna mi rację” – twierdzi Wałęsa.
Na koniec Lech Wałęsa postanowił jeszcze kogoś obrazić, ale nie do końca wiadomo kogo. Czy pisał do wdowy po Czesławie Kiszczaku? Do przychylnego mu przecież szefa IPN? Wiadomo jedynie, że napisał: „Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami”.
We wtorek wieczorem pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej w asyście policjantów udali się do domu zmarłego w ubiegłym roku Czesława Kiszczaka. Wszystko za sprawą żony komunistycznego generała, która, wedle relacji szefa IPN Łukasza Kamińskiego, chciała odsprzedać Instytutowi będące w jej posiadaniu dokumenty w sprawie TW „Bolka”.
Źródło: wykop.pl
kra
Czytaj również: IPN i policja w domu Czesława Kiszczaka. Jego żona chciała sprzedać dokumenty w sprawie TW „Bolka”