Prezes PiS zażądał dymisji rządu i zwołania nadzwyczajnego posiedzenia, na którym prokurator generalny przedstawiłby informacje dotyczące prasowych doniesień o śladach trotylu na wraku Tu-154M w Smoleńsku. Odnosząc się do sprawy śmierci technika pokładowego Jaka-40 zauważył, że mogło to być zabójstwo.
W trakcie posiedzenia zespołu parlamentarnego ds. badania katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński stwierdził, że „zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP, innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego, to jest po prostu niesłychana zbrodnia”. Jak dodał, „każdy, kto choćby tylko poprzez matactwo, czy poplecznictwo miał z nią cokolwiek wspólnego musi ponieść tego konsekwencje”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Żądamy dymisji rządu Donalda Tuska. Nie może być tak, żeby w Polsce rządzili ludzie, którzy w sprawie straszliwej zbrodni mataczyli przez blisko 30 miesięcy – stwierdził później na konferencji prasowej prezes PiS. Jak ocenił, rząd PO i PSL stracił moralne podstawy, trwanie rządu Donalda Tuska miałoby utrudniać dojście do „prawdy procesowej”. Pytany o reaktywację komisji Jerzego Millera, która badała okoliczności katastrofy lotniczej, stwierdził, że „powinna się nią zająć prokuratura, bo matactwo jest przestępstwem”.
– Sprawa jest jasna, konieczne są decyzje zstępne, i tutaj przede wszystkim nadzwyczajne posiedzenie Sejmu i sprawozdanie prokuratora Seremeta, a także ujawnienie wszystkich dokumentów z tym związanych – stwierdził Kaczyński. – Słyszymy już o różnego rodzaju wyjaśnieniach, II wojna światowa, ciężkie walki wokół Smoleńska, ostatnio słyszymy o tym, że (…) to powracający z Afganistanu zostawili tam ślady trotylu. (…) Chcę do tego podejść z pełnym spokojem i przypomnieć: najpierw mamy rozdzielenie wizyt (prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska w Katyniu); później mamy zdjęcie z prezydenckiego samolotu – w praktyce z samego prezydenta – ochrony; brak inspekcji na lotnisku, brak BOR-u na lotnisku – dodał.
Odnosząc się do śmierci technika pokładowego chorążego Remigiusza Musia zauważył, że śledztwo w tej sprawie powinno uwzględniać także hipotezę zabójstwa. Śmierć chorążego stałą się szczególnie istotna w świetle doniesień „Rzeczpospolitej” o śladach materiałów wybuchowych na wraku prezydenckiego samolotu.
Rosyjski tygodnik „Sobiesiednik” (a za nim reszta rosyjskich mediów) komentując doniesienia o śladach materiałów wybuchowych ocenił, że „Nie można wykluczyć, że w śmierć prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego zamieszani są terroryści”. W trakcie postępowania wyjaśniającego strona polska miała odmówić podpisania przygotowanego protokołu z ekspertyzy pirotechnicznej, żądając możliwości samodzielnego zbadania szczątków.
Źródło: TVP.info
mat