W 2027 roku w Kanadzie mają zacząć obowiązywać przepisy rozszerzające możliwość wykonania tzw. „wspomaganego samobójstwa”. Liberałowie i lewicowi politycy chcą, aby depresja była podstawą do tego, aby legalnie móc się zabić. Kanadyjska opozycja chce zablokować ustawę i proponuje swoje rozwiązanie.
Ultralewicowa Kanada przyzwyczaiła nas już do promowania postulatów ideologów LGBT i gender, do wspierania rewolucyjnej agendy na w zasadzie wszystkich poziomach (również w szkołach), a także do upowszechniania „prawa” do zabijania dzieci nienarodzonych. Również eutanazja jest legalna w tym prawdopodobnie najbardziej progresywnym państwie świata. To jednak za mało dla tamtejszych „lewaków”, którzy chcą rozszerzyć przepisy dotyczące „wspomaganego samobójstwa”.
Liberalni politycy chcą bowiem, aby już choroby psychologiczne były podstawą do wyrażenia zgody na eutanazję. Przepisy zostały już przygotowane i czekają na wejście w życie. Powstrzymać je może ustawa zaproponowana przez polityków Kanadyjskiej Partii Konserwatywnej, która zakazuje rozszerzania przepisów eutanazyjnych na osoby cierpiące na choroby psychiczne.
Wesprzyj nas już teraz!
Projekt został zaprezentowany przez Tamarę Jansen, która wskazywała na zagrożenia płynące z pomysłu rozszerzenia dostępu do legalnego „wspomaganego samobójstwa”.
„Wyobraź sobie, że twój syn lub córka od pewnego czasu zmaga się z depresją po utracie pracy lub rozpadzie związku. Wyobraźcie sobie, że odczuwają tak głęboką stratę, że są przekonani, iż świat byłby lepszy bez nich. Teraz wyobraźcie sobie, że od marca 2027 r., zgodnie z kanadyjskim prawem, mogą wejść do gabinetu lekarskiego i poprosić o zakończenie swojego życia” – powiedziała Tamara Jansen. „A zgodnie z naszym prawem system mógłby to zrobić legalnie” – kontynuowała.
Polityk Kanadyjskiej Partii Konserwatywnej zwróciła uwagę, że „nasze społeczeństwo mogłoby odebrać mu lub jej życie wyłącznie z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym”.
„To nie jest scenariusz przyszłości. To prawo, które czeka na wejście w życie. Liberalny rząd musiał już dwukrotnie opóźnić wprowadzenie tej ustawy. Dlaczego? Ponieważ eksperci medyczni i prawnicy wielokrotnie alarmowali, że nie da się jej bezpiecznie wdrożyć” – zauważyła.
Projekt ustawy promowanej przez Tamarę Jansen stanowi, że „niniejsza ustawa zmienia Kodeks karny, aby zapewnić, że zaburzenia psychiczne nie stanowią poważnego i nieuleczalnego stanu zdrowia, w którym osoba może otrzymać pomoc medyczną w śmierci”.
W swojej argumentacji w parlamencie podkreślała, że działania planowane przez rząd oznaczają rozszerzenie „pomocy medycznej w umieraniu”. „To nie jest opieka zdrowotna, to nie jest współczucie, to porzucenie. Choroby psychiczne można leczyć. Wyzdrowienie jest możliwe, ale tylko wtedy, gdy się zaangażujemy i pomożemy” – powiedziała.
Źródło: LifeSiteNews.com
Oprac. WMa