Pierwsze statki przepłyną przez kanał na Mierzei Wiślanej jeszcze w tym roku. Jak podkreślił wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, trudno podać tu konkretną datę, ale można przyjąć, że realnym terminem jest tu druga połowa 2022 roku.
– Nie chcemy wskazywać konkretnej daty, bo przed nami trudny element uruchomienia wrót wodoszczelnych. To pierwsza w Polsce taka inwestycja, więc pewnie będą trudności, żeby wszystko działało prawidłowo, ale wszystko wskazują na to, ze pod koniec tego roku pierwsze statki przepłyną przez Mierzeję – powiedział Gróbarczyk na antenie Polskiego Radia 24.
Jak dodał, otwarcie kanału przez mierzeję oznacza szanse rozwoju dla miejscowości leżących nad Zalewem Wiślanym – takich jak Elbląg czy Frombork. – Cały ten obszar działania będzie miał wpływ na uruchomienie Polski wschodniej – obszarów, które nie miały szans na rozwój, nie mówiąc o rozwoju portu Elbląg, który był już „umartwiony”. Mówiło się, że to najdroższe parkingi na świecie, bo na nabrzeżu stały samochody. Mam nadzieję, że to się zmieni, że w tym roku ruszą statki przez kanał i że zaczniemy nowy etap rozwoju Elbląga, ale i innych miejscowości, leżących nad Zalewem, które będą miały możliwość rozwoju przemysłowego, ale i turystycznego – powiedział wiceminister infrastruktury.
Dodał, że wraz z budową kanału konieczne jest pogłębienie toru wodnego przez Zalew Wiślany i rzeki Elbląg, modernizacja portu w Elblągu, budowa nowych mostów.
Źródło: PAP