W trakcie prezentacji tekstów po konferencji dotyczącej motu proprio „Summorum Pontificum” w Rzymie doszło do skandalu. Kardynał Burke oraz arcybiskup Guido Pozzo opuścili salę w trakcie wystąpienia watykanisty Sandro Magistra, który przedstawił analizę decyzji liturgicznych papieża Franciszka.
Pierwszy głos zabrał kardynał Raymond Leo Burke, który wskazał na motywy wydania motu proprio przez Benedykta XVI. Jak podkreślał, chodziło o potwierdzenie praw wiernych i o wzajemne ubogacanie się dwóch form rytu rzymskiego. Równocześnie przypomniał o cierpieniach, jakie towarzyszyły papieżowi w związku z upadkiem liturgii w okresie posoborowym.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnie profesor filozofii politycznej Giovanni Turco wskazał na znaczenie tego dokumentu w odniesieniu do praw i duchowego dobra rzymskich katolików. Dotknął także problemu pochopnej i szkodliwej rezygnacji z łaciny. Podkreślił także wagę błędów w tłumaczeniu ksiąg liturgicznych.
Na koniec Sandro Magister dokonał krytycznej analizy liturgicznych decyzji papieża Franciszka: ograniczeń nałożonych na Franciszkanów Niepokalanej, odwołania wszystkich pięciu konsultantów liturgicznych powołanych przez Benedykta XVI, czy zniesienia nadzoru nad dziwacznymi praktykami Drogi Neokatechumenalnej. Watykanista zauważył także, że papież wydaje się zachowywać przyjaźnie wobec wszystkich, poza katolickimi tradycjonalistami.
Kardynał Burke oraz abp. Pozzo opuścili salę. „Czy to dlatego, że było to dla nich środkiem ostrożności wobec uprzejmej, choć ostrej krytyki papieża Franciszka przedstawionej przez Magistra? Wycofanie się kardynała z dużej imprezy jest czymś rażącym. Wszelkie interpretacje są możliwe” – komentuje hiszpański bloger Francisco de la Cigoña.
Źródło: katholisches.info
mat