Kardynał Fernando Filoni spotkał się z biskupami Karaibów wskazując na długą historię katolicyzmu w tym regionie i rosnące problemy, którym Kościół musi stawić czoła. Wymienił wśród nich „niedostatek księży i zakonników, spadająca liczba wiernych zaangażowanych w życie Kościoła oraz stałe zmniejszanie się środków finansowych służących utrzymaniu diecezji”.
W niektórych diecezjach, których biskupi wchodzą w skład Konferencji Episkopatu Antyli, wprowadzono program stałego diakonatu, ale nie przyniósł on oczekiwanych skutków. Jak zauważył kard. Filoni, „Kościół nie może żyć i wzrastać bez kapłanów”. Hierarcha wezwał biskupów do przykładania większej wagi do stałej formacji kapłanów, by ci poprzez swoją posługę wskazywali młodzieży na sens powołania. – Tylko radośni, gorliwi i wierni kapłani będą przyciągać młodzież do służby Chrystusowi – podkreślał.
Wesprzyj nas już teraz!
Sam spadek liczby praktykujących katolików posiada, jak zawsze, zróżnicowane przyczyny. Po części wynika z migracji zarobkowej, w wielu przypadkach odpowiada za to brak księży i upadek życia religijnego w parafiach, w innych wiąże się to z działalnością grup protestanckich, zwłaszcza zielonoświątkowców. To także źródła kryzysu katolickich szkół, których religijna tożsamość została zniekształcona.
Kardynał Fernando Filoni – prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów – prosił także biskupów Antyli, by ci prezentowali większą otwartość na nowe ruchy religijne działające w Kościele, które mogłyby udzielić chociaż częściowej odpowiedzi na problemy, z jakimi się borykają. Równocześnie hierarcha wezwał do redukcji kosztów i „prostszego” życia.
Źródło: fides.org
mat