Kard. Fridolin Ambongo to arcybiskup Kinszasy, stolicy Demokratycznej Republiki Konga i przewodniczący platformy współpracy wszystkich biskupów Afryki. Ten prominentny kardynał zwrócił na siebie uwagę m.in. krytyką watykańskiej deklaracji Fiducia Supplicans, pozwalającej na udzielanie „nieliturgicznych” błogosławieństw parom jednopłciowym. Teraz poza tęczową rewolucją z Watykanu, duchowny zyskał kolejnego przeciwnika. Prezydent jego kraju Felix Tshisekedi ma dosyć zaangażowania purpurata w sprawy wagi państwowej. Za troskę o losy rodaków kardynał oskarżony został o działalność wywrotową.
Zarzut buntu, jaki rozpatruje obecnie kongijska prokuratura to skutek dłuższego zatargu, jaki panuje pomiędzy krajowym episkopatem, a gabinetem zielonoświątkowego polityka. Jak wyjaśnia portal catholicherald.co.uk, Felix Tshisekedi najwyraźniej dąży do zastraszenia cieszącego się znacznym poparciem hierarchy, nie stroniącego od krytyki rządzącego.
„Ambongo i towarzyszący mu biskupi pozostają upartymi krytykami Tshisekediego na gruncie polityko socjalnej, winiąc rząd za naruszenia demokracji, niezdolność do poradzenia sobie z fatalną sytuacją bezpieczeństwa w Kongu wschodnim, za [nadmierną – red.] rolę międzynarodowych przedsiębiorstw górniczych w krajowej polityce”, donosi brytyjskie medium. Krajowy episkopat na czele ze stołecznym ordynariuszem, uważa również wybory z 2019 roku – na mocy których obecny prezydent objął władzę – za przeprowadzone nieuczciwie.
Wesprzyj nas już teraz!
Napięcie pomiędzy władzą, a episkopatem przybrało na sile w ostatnich miesiącach. Krytyka braku odpowiedzi władz na terror szerzony przez komunistycznych partyzantów na wschodzie kraju była jednym z tematów podjętych przez kard. Ambongo podczas jego homilii wielkanocnej. Zarzuty, jakie wysunął wtedy wobec prezydenta nie nalezą do lekkich. „Nasz kraj jest poważnie chory”, ubolewał purpurat, wskazując że przy cichej akceptacji polityków bogate złoża wschodniej części państwa przejmuje finansjera i zagraniczne bojówki.
Ze względu na znaczą rozpoznawalność purpurata, krajowe władze obawiają się jego wpływu. Stąd, według „Catholic Herald”, oskarżenia o zakusy na obalenie prezydenta. Wśród zarzutów wobec kard. Fridolina Ambongo władze umieściły nawet rzekome podburzanie do nieposłuszeństwa sił zbrojnych. Oskarżenia o działalność wywrotową w państwie, w którym niejednokrotnie dochodziło już do zbrojnego powstania, to nie przelewki, zauważa anglojęzyczny portal.
Nie jest jasne, jakie konsekwencje czekają kard. Fridolina Ambongo w wypadku uznania przez prokuraturę oskarżeń za słuszne. Jak jednak zwraca uwagę brytyjskie medium, ewentualne próby ukarania purpurata mogą z pewnością podnieść jego rozpoznawalność i prestiż. Tymczasem już w tym roku przewodniczący sympozjum biskupów afrykańskich zyskał uznanie dzięki odważnej krytyce watykańskiej deklaracji „Fiducia Supplicans”. Mówi się nawet o możliwej kandydaturze tego dostojnika do papiestwa. Konflikt polityczny z władzą może wzmocnić jego szanse na objęcie Tronu Piotrowego…
Źródła: catholicherald.co.uk, thetablet.co.uk
FA
Przyszły papież będzie czarnoskóry? Allen: Kard. Ambongo ma „papieski format”
