Papież Franciszek odwiedzi Katolicki Uniwersytet w Leuven w Belgii. Władze uczelni mają jednak „ukrywać”, a wręcz „tuszować” informacje o wizycie papieża. Zdaniem prof. Barta Maddensa, powodem tego są lewicowe władze uczelni, które nie chcą, aby uczelnia miała tak wiele skojarzeń z tożsamością katolicką.
Prof. Bart Maddens to wieloletni pracownik naukowy Katolickiego Uniwersytetu w Leuven w Belgii. Już 27 września uczelnię odwiedzi papież Franciszek, odbywający trzydniową pielgrzymkę do Belgii i Luksemburga. Jak zaznacza prof. Maddens, uczelnia nie chwali się tą wizytą, nie reklamuje spotkania z papieżem i oszczędnie gospodaruje jakimikolwiek informacjami o tym, że Franciszek pojawi się na uniwersytecie.
Wiadomość o obecności papieża na uczelni ma być bagatelizowana i w pewnym sensie „tuszowana”, ponieważ władze uczelni nie chcą narazić się na krytykę studentów oraz tych, którzy rozważają aplikację na studia w przyszłości. Prof. Maddens wskazuje, że władzami uczelni kieruje swego rodzaju „wstyd” z powodu tożsamości katolickiej. Jego zdaniem decydenci preferują „logikę biznesową i marketingową”, która nakazuje odcinanie się od tożsamości katolickiej i tworzenie aury uczelni niezależnej od Kościoła.
Wesprzyj nas już teraz!
Swoje stanowisko prof. Bart Maddens wyraził na łamach flamandzkiego magazynu „Doorbraak”, gdzie wprost mówi o „tuszowaniu” wizyty, zauważając, że nie ma o niej wzmianki na stronie głównej uczelni. Informacji o wizycie papieża nie znajdziemy również w zakładce „wydarzenia”. Studenci nie ujrzą tam jakichkolwiek odniesień do wizyty papieża.
Ponadto, jak pisze prof. Maddens, spotkanie papieża z wykładowcami i personelem jest nazywane jako „wyłącznie na zaproszenie”, co interpretuje jako celowe działanie, aby utrzymać wydarzenie w małej skali.
Profesor nauk politycznych przypomina, że poprzednim papieżem odwiedzającym Leuven był św. Jan Paweł II w 1985 roku. „Skąpa uwaga poświęcona obecności Franciszka może wynikać z tego, że „wojowniczy lewicowi studenci tamtych czasów teraz wydają rozkazy na uniwersytecie” – wskazuje prof. Maddens, upatrując w tym przyczyny braku promocji wizyty papieża.
Dodaje, że nie pomagają w tej sytuacji poglądy pracowników naukowych Katolickiego Uniwersytetu w Leuven. „Prawie dwie trzecie pracowników KU Leuven głosuje na partie lewicowe, których stanowiska w kwestiach etycznych są diametralnie przeciwne stanowiskom papieża” – wskazuje.
„Istnieje obsesja na punkcie różnorodności, która przeradza się we wstyd z powodu własnej tożsamości katolickiej. Ale ponad wszystko jest logika biznesowa i marketingowa, która dominuje dziś na uniwersytecie, strach, że związek z instytucją Kościoła szkodzi wizerunkowi, a zatem liczbie zapisów” – konstatuje prof. Bart Maddens. Nazywa tę sytuację „dziwnym paradoksem”.
Źródło: cruxnow.com
WMa