Zdjęcia wykonane podczas wesołych zabaw z psem, dobra forma podczas pogrzebu Jaruzelskiego. Czy te fakty wystarczą, by postawić generała Kiszczaka przed komisją lekarską? W czwartek zadecyduje o tym Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Wniosek o przebadanie byłego szefa MSW złożył prokurator Bogusław Czerwiński z Instytutu Pamięci Narodowej. Dotychczasowe ustalenia lekarzy podważa także mecenas Maciej Bednarkiewicz, pełnomocnik rodzin pokrzywdzonych z kopalni „Wujek”.
Wesprzyj nas już teraz!
Kiszczak w dobrej formie pojawił się na pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego, a jeden z tabloidów opublikował zdjęcia dygnitarza, na których również nie zdradzał on objawów złego stanu zdrowia.
Według orzeczeń biegłych – na podstawie których zawieszono proces generała – Kiszczak cierpi na zaburzenia pamięci, otępienie i spowolnienie psychiczne. Uznano także, że w jego przypadku istnieje podejrzenie choroby Alzheimera. Komunistyczny dygnitarz odpowiada za pacyfikację kopalni „Wujek” i wprowadzenie stanu wojennego w ramach grupy przestępczej.
Dwa lata temu Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kiszczaka na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Kiszczak odwołał się od wyroku. W listopadzie 2012 r. sąd zlecił zbadanie, czy zdrowie Kiszczaka pozwala na sądzenie go. Sąd apelacyjny orzekł na podstawie opinii biegłych, że choroba podsądnego jest długotrwałą przeszkodą do występowania w sądzie.
Źródło: gazetaprawna.pl
luk