Wycofywanie się z koedukacji oraz zwiększenie liczby nauczycieli-mężczyzn. Tego domagają się niemieccy rodzice zrzeszeni w katolickim stowarzyszeniu. Ich zdaniem szkoła powinna położyć większy nacisk na specyfikę edukacji chłopców.
Zrzeszenie „Katoliccy Rodzice Niemiec” (KED) oczekuje, że do 2025 roku mężczyźni będą stanowili 40 proc. zatrudnionych w edukacji. Organizacja postawiła taki postulat na kongresie, który odbył się w minioną niedzielę w Berlinie.
Wesprzyj nas już teraz!
Katoliccy rodzice zastanawiali się na spotkaniu, dlaczego edukacja dziewczynek przebiega zazwyczaj z mniejszymi problemami, niż edukacja chłopców. Podkreślili, że chłopcy potrzebują podczas dorastania opieki mężczyzn, do których będą mogli odnosić samych siebie. Rodzice zauważyli też, chłopcy reagują zupełnie inaczej na nauczycieli, niż na nauczycielki. Z tego powodu KED oczekuje, że państwo wprowadzi parytety dla mężczyzn w edukacji.
Dodatkowo zrzeszenie chce, by powstawało w Niemczech więcej szkół męskich i żeńskich. Należy też tworzyć w zwykłych nawet szkołach większe możliwości rozdzielania od siebie uczniów obojga płci. Dodatkowo konieczne jest wspieranie społecznego poszanowania zawodu nauczyciela.
Organizacja otrzymała wsparcie ze strony wiceprzewodniczącego berlińskich struktur CDU, Franka Henkla. Henkel, który w senacie Berlina zajmuje się sprawami wewnętrznymi i sportem, podkreślił na kongresie, że „jest oczywiste, iż trzeba zrobić więcej dla chłopców”. Podziękował też KED za to, że zajmuje się tak drażliwymi tematami.
Źródła: Katholisch.de, katholische-elternschaft.de
Pach