Banda profanatorów nie ustaje w atakach na katolickie miejsca kultu we francuskiej Bretanii. Tym razem napadnięto na kaplicę w Bieuzy-les-Eaux.
Najgorzej jest w diecezji Vannes. Na początku września w miejscowości Bubry bandyci zniszczyli dwie figury Matki Boski w kaplicy Świętej Heleny. W tym samym mieście dokonano też ataku na drogę krzyżową, kilka dni później zniszczono drogę krzyżową w Melrand.
Wesprzyj nas już teraz!
Kolejnym aktem barbarzyństwa w Bretanii było rozbicie zabytkowej figury Matki Boski w Ploemeur. Kilka dni temu starano się podpalić kaplicę w Guelhouit. Na szczęście ogień wyrządził niewiele szkód.
W ubiegłą niedzielę napadnięto na kaplicę w Bieuzy-les-Eaux. Wywarzono drzwi i zniszczono dwie gipsowe figury, wiele innych przewrócono. Podpalono jeden z obrazów wystawionych w kaplicy z okazji Dnia Sztuki.
Zdaniem francuskich katolików liczone już w dziesiątkach ataki na Kościoły, cmentarze i inne miejsca kultu to wyraźny i świadomy zamach na chrześcijaństwo.
FLC