Znany z radykalnych poglądów i prymitywnych wypowiedzi prof. Jan Hartman dopatrzył się triumfu „nazioli” w zakupie Twittera przez amerykańskiego miliardera Elona Muska. „Uczonemu” nie w smak jest chęć odpolitycznienia platformy przez nowego właściciela oraz zapowiadana przez niego rezygnacja z cenzury niepoprawnych politycznie poglądów.
Do finalizacji transakcji zakupu serwisu społecznościowego przez prezesa Tesli doszło wieczorem w czwartek 27 października. Już wiele miesięcy temu, kiedy Musk po raz pierwszy zapowiedział zainteresowanie wejściem w posiadanie przedsiębiorstwa, amerykański miliarder ujawnił, że zamierza skończyć z polityka cenzury prawicowych poglądów na platformie, zaprowadzając na niej zupełnie wolną wymianę opinii.
Dotychczas Twitter radykalnie zaniżał zasięgi niepoprawnych politycznie profilów, stron podważających oficjalne narracje w kontrowersyjnych kwestiach. Zarządcy serwisu posunęli się nawet do usunięcia oficjalnego profilu Donalda Trumpa i konserwatywnego amerykańskiego zrzeszenia dziennikarzy, Project Veritas. Zasady działania Twitterowego algorytmu, który decydował o tym, jakie materiały uznać za niebezpieczne, pozostawały przy tym niejawne i arbitralne. Ich przedstawienie opinii publicznej jest kolejnym zamiarem nowego właściciela.
Wesprzyj nas już teraz!
Przejęcie platformy społecznościowej skomentował Jan Hartman – we właściwym dla siebie stylu. Wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego określił grupy dotychczas marginalizowane przez portal mianem „bydła wszelakiego”. „Naziole, fanole, łgarze, zboki, świry, trolle, mitomani, agenci, zwykli idioci i płatni potwarcy triumfują. Serdeczne gratulacje, hołoto!”, pisał pracownik krakowskiej uczelni.
Zgodnie ze swoimi zapowiedziami Elon Musk zwolnił już głównych autorów opresyjnej polityki Twittera, w tym dotychczasowego dyrektora.
Źródło: dorzeczy.pl
FA