W boju o prezydenturę swych sił spróbować chcą coraz bardziej egzotyczni kandydaci. SLD wystawiła do wyborów nikomu nieznaną dziennikarkę a Ruch Palikota swojego skompromitowanego szefa, ale lewicowy elektorat chce zauroczyć także osoba, w której dowodzie osobistym napisano Anna Grodzka. Wiele wskazuje też na to, że w wyborach weźmie udział również Ryszard Kalisz.
Anna Grodzka twierdzi, że „nie może nie startować, bo Partia Zielonych, której jest członkiem, udzieliła jej rekomendacji”. W rozmowie z Wirtualną Polską Grodzka stwierdziła, że nie boi się „braku szacunku polityków” i ataków na siebie z powodu swojej transseksualności. – Na szczęście to nie politycy podejmują decyzję – stwierdziła posłanka.
Wesprzyj nas już teraz!
Zieloni chcą jednak wystawić do wyścigu prezydenckiego kandydata wybranego w prawyborach, w których Grodzka ma wystartować. Zamierzają je zorganizować Zieloni i dziesięć jeszcze mniej znaczących organizacji lewicowych. W internetowym głosowaniu wyborcy tych ugrupowań zdecydują, kto powinien reprezentować je w walce o prezydenturę. Grodzka ma największe szanse na zwycięstwo w niszowych prawyborach, do których zaproszono także Ryszarda Kalisza.
Sam Kalisz nie bierze pod uwagę startu w prawyborach. W sobotę o 12.30 zbierze się jednak zarząd Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska, który podejmie decyzję dotyczącą kandydowania byłego szefa MSW w wyborach prezydenckich.
Poparcia dla Kalisza nie wyklucza Unia Pracy.
kra