– Biskupi muszą być w drodze ze swoim ludem. Jeśli biskup utożsamia swój autorytet z władzą, oznacza to, że ten autorytet jest wykonywany niewłaściwie – powiedział w wywiadzie dla Radia Watykańskiego kard. Jean-Claude Hollerich, który jest relatorem generalnym XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów.
– „Słuchanie” jako metoda rozwoju Kościoła sięga w zasadzie dokumentu soborowego „Lumen Gentium” – stwierdził kard. Hollerich w rozmowie z Radiem Watykańskim. – Wierni są w Kościele nie przedmiotami, lecz podmiotami – przypomniał i dodał: „Jak mogę decydować jako biskup, jeśli nie słucham ludzi?”.
Kardynał przyznał, że słuchanie i pójście naprzód razem wszystkich ochrzczonych było kiedyś znacznie bardziej obecne w Kościele. – Kościół w pierwszych wiekach był znacznie bardziej synodalny niż dzisiaj. Jesteśmy pod wpływem historii i jej struktur. A ludzie bardzo często mówią teraz, że Kościół nie jest parlamentem, i to jest prawda. Ale nie jest to też monarchia – zaznaczył kardynał.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednocześnie skorygował pewną koncepcję władzy biskupiej i odróżnił ją od „autorytetu”. – Myślę, że jeśli mówisz, że biskup ma władzę, to jesteś w błędzie. Biskup ma posługę, służbę Kościołowi, co oznacza też, że ma jakąś władzę. A jeśli po prostu utożsamia się to z władzą, to znaczy, że ta władza jest sprawowana niewłaściwie – powiedział kardynał.
Synod zwołany przez papieża Franciszka jest obecnie dokładnie na półmetku. Zgromadzenie biskupów odbędzie się w Watykanie w październiku 2023 roku, a konsultacje i zaangażowanie wiernych na całym świecie trwają już od roku. Zapytany o to, czego sam osobiście nauczył się lub doświadczył po pierwszej fazie Synodu, kard. Hollerich powiedział: „Papież ma rację, gdy mówi o nawróceniu synodalnym. I mam nadzieję, że sam jestem na tej drodze! Muszę też pracować nad sobą. Wszystko nie jest idealne, ale jestem na dobrej drodze, mam nadzieję”.
Źródło: KAI
TK