W tym sezonie grzewczym każdy właściciel nieruchomości w Krakowie, posiadający jeszcze piec na paliwo stałe, zostanie skontrolowany przez strażników miejskich lub urzędników – podaje serwis RadioKrakow.pl.
W ramach prowadzonych przez strażników miejskich kontroli gospodarki odpadami komunalnymi, funkcjonariusze sprawdzą miejsca, w których mogą funkcjonować systemy grzewcze na paliwa stałe. W Krakowie znajduje się prawie 600 takich nieruchomości.
W mieście od 2019 r. obowiązuje zakaz stosowania paliw stałych. Straż miejska przypomina też o obowiązującym na terenie miasta bezwzględnym zakazie palenia liści i innych odpadów roślinnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Wobec osób ignorujących przepisy uchwały antysmogowej mogą zostać wyciągnięte konsekwencje wynikające z przepisów prawa; pouczenie, mandat karny od 20 zł do 500 zł lub skierowanie wniosku o ukaranie do sądu – grzywna do 5 tys. złotych.
Choć władze Krakowa bohatersko walczą z problemem smogu, głównie kosztem obywateli (coraz droższe miejsca parkingowe, ograniczenia w ruchu drogowym) efekty ich działań niweluje brak odpowiednich decyzji w gminach pod miastem. W miejscowościach znajdujących się w tzw. krakowskim obwarzanku (Skawina, Wieliczka, Zabierzów itd.) powietrze wciąż zatruwa 23 tys. „kopciuchów”, a część zanieczyszczeń spływa do położonego w niecce centrum miasta.
Jak wskazuje krknews.pl, gdyby kierować się obecnym tempem likwidacji pozaklasowych pieców węglowych, to w gminach okalających miasto znikną one dopiero za 10 lat. A powinny do końca 2022 roku.
Źródło: radiokraków.pl / rmf24.pl / krknews.pl
PR