Rada Miasta Krakowa wciela w życie szalony pomysł stopniowego rugowania ze stolicy Małopolski samochodów napędzanych silnikami spalinowymi. W środę radni przegłosowali uchwałę o wprowadzeniu tak zwanej strefy czystego transportu.
O ile mieszkańcy Krakowa nie doprowadzą przy okazji kolejnych wyborów samorządowych do zasadniczej zmiany składu RMK, już w 2024 i 2026 roku wejdą w życie drastyczne zmiany w organizacji ruchu.
STC obejmie obszar całego miasta. Jak wyjaśnia portal gk.pl, „w pierwszym etapie nieco surowszym ograniczeniom mają (…) podlegać pojazdy zarejestrowane po raz ostatni po 1 marca 2023 roku. Oznacza to, że mieszkańcy decydujący się od tego momentu (1 marca 2023 r.) na zakup auta muszą pamiętać, że zakupiony przez nich samochód musi spełniać wyższe normy emisji spalin Euro: w przypadku benzyny lub LPG – Euro 3 (lub produkcja od 2000 roku), a w przypadku diesli – Euro 5 (lub produkcja od 2008 roku)”
Wesprzyj nas już teraz!
„Docelowe ograniczenia mają zacząć obowiązywać od 1 lipca 2026 r. Wówczas już wszystkie pojazdy, niezależnie od daty ostatniej rejestracji, podlegać będą tym samym wymogom. W przypadku samochodów zasilanych benzyną będzie to norma Euro 3 lub produkcja od 2000 roku, natomiast dla silników diesla mowa o Euro 5 lub produkcji od 2008 roku” – pisze portal „Gazety Krakowskiej”.
Źródła: GK.pl, RMF24.pl
RoM
Autem tu nie wjedziesz! Ekozamordyzm już wkrótce i w Twoim mieście