Czy w sprawie Zakonu Maltańskiego chodzi przede wszystkim o pieniądze? Podstawę do takiej interpretacji wielu komentatorom dał niedawny wywiad, jakiego dziennikowi „Bild” udzielił Wielki Kanclerz Zakonu, Albrecht von Boeselager.
Wesprzyj nas już teraz!
Cały kryzys w Zakonie Maltańskim, rozpoczęty na początku grudnia ubiegłego roku, rozegrał się wokół postaci Wielkiego Kanclerza, Albrechta von Boeselagera. Został on oskarżony o poważne błędy w załatwieniu sprawy rozprowadzania środków antykoncepcyjnych przez podległą mu organizację Malteser International. Malteser realizując warte miliony euro projekty w rozwijających się krajach uchybiła moralności katolickiej, rozdając ubogiej ludności między innymi prezerwatywy. Boeselager, w feralnym czasie pełniący funkcję Wielkiego Szpitalnika Zakonu, te praktyki wprawdzie zakończył, ale według krytyków, z ogromną opieszałością. W efekcie na początku grudnia 2016 roku został zdymisjonowany przez Wielkiego Mistrza, Matthew Festinga. Odwołał się jednak do Ojca Świętego i po śledztwie przeprowadzonym przez specjalnie do tego powołaną watykańską komisję zwyciężył. Przywrócono go na dawne stanowisko, usuwając za to samego Festinga oraz odbierając wszelkie prerogatywy patronowi Zakonu, kardynałowi Raymondowi Burke’owi, zaangażowanemu po stronie Festinga, a przeciwko Boeselagerowi.
Choć teoretycznie chodzi tu wyłącznie o kwestie moralne, to w tle całej sprawy jest tajemnicza donacja dla Zakonu Maltańskiego, opiewająca na 30 milionów franków szwajcarskich. W realizację ten donacji silnie zaangażowany był i pozostaje właśnie Boeselager.
Nie wiadomo, kto jest autorem donacji. Oficjalnie mówi się o bogatej francuskiej rodzinie Latourów, która miała jeszcze II drugą wojną światową umieścić pieniądze w jakiejś fundacji. Teraz z łącznej kwoty 120 milionów franków szwajcarskich fundusz ma przekazać Zakonowi Maltańskiemu 30 milionów w siedmiu transzach.
Według relacji „The National Catholic Register”, Zakon utrzymuje z funduszem kontakty od 2010 roku. Wielki Mistrz Festing miał o tym dowiedzieć się jednak dopiero niedawno, po bezpośredniej rozmowie z Boeselagerem. Do genewskiej prokuratury szybko trafił pozew i całą kwotę zamrożono celem sprawdzenia jej pochodzenia.
Jednak po usunięciu Festinga z funkcji Wielkiego Mistrza i przywróceniu Boeselagera na stanowisko Wielkiego Kanclerza, pozew wycofano. Jak powiedział Kanclerz, zarzuty pod adresem funduszu były „nie do utrzymania”.
Z początkiem marca Kanclerz podpisał porozumienie z niejaką Arianą S. z rzeczonego funduszu, przypieczętowując w ten sposób realizację pierwszej transzy donacji opiewającej na 3 miliony franków szwajcarskich. Niemiecki „Bild” pytał Boeselagera wprost, czy nie chodzi tu o brudne pieniądze. Wiadomo, że Ariane S. występuje między innymi w tak zwanych „Panama Papers”, a fundusz jest obecnie zarejestrowany na terenie Nowej Zelandii, mając siedzibę w Genewie. Wielki Kanclerz zapewnił, że „o ile Zakonowi wiadomo”, rzecz jest w pełni legalna i w innym wypadku pieniądze nie zostałyby przyjęte. Jak podkreślał, w przeszłości Zakon dwa razy odrzucił już donacje ze Szwajcarii i jednokrotnie ze Stanów Zjednoczonych, właśnie w obliczu podejrzeń o ich nielegalne pochodzenie.
Jak pisze „National Catholic Register”, w sprawie pojawia się jednak kilka ważnych pytań. Po pierwsze, zastanawia pośpiech ustanowionej przez Watykan komisji, która doprowadziła do przywrócenia na dawne stanowisko Boeselagera, co zaledwie kilka tygodni później umożliwiło mu podpisane porozumienia z funduszem.
Po drugie, aż trzech z pięciu członków komisji w różny sposób ma być powiązanych z tą firmą. Chodzi tu o arcybiskupa Silvano Tomasiego, byłego przedstawiciela Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Genewie, Marca Odendalla, francusko-niemiecko inwestora, oraz Marwana Sehnaouiego, przewodniczącego struktur Zakonu w Libanie. Po trzecie, jeszcze w styczniu fundusz groził dziennikarzom „NCR” podjęciem kroków prawnych w razie wyjawienia jego nazwy lub nazwisk osób zaangażowanych w sprawę donacji. Wreszcie na krótko przed wybuchem całego kryzysu w zarządzie Banku Watykańskiego zasiadł brat Albrechta, Georg von Boeselager.
Pach
Źródła: Katholisches.info, ncregister.com