„Film Lawendowa mafia powstał z miłości do Kościoła, dla jego oczyszczenia” – mówi w wywiadzie dla „Rzeczypospolitej” ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który ujawnia prawdę na temat homoseksualno-pedofilskich klik w Kościele.
Ks. Isakowicz-Zaleski, odpowiadając na pytanie prowadzącego program „Rzecz o polityce”, Jacka Niznikiewicza, odniósł się do coraz częściej pojawiających się w środowiskach liberalnych zarzutów wokół działań Jana Pawła II. „Na pewno nie krył [pedofilów], natomiast jest wiele znaków zapytania dotyczących pontyfikatu, zwłaszcza ostatnich 5 lat” – zaznaczył. Duchowny podkreślił przy tym, że sprawy te – dla ochrony dobrego imienia papieża Polaka – wymagają wyjaśnienia i nie można dłużej podtrzymywać narracji, że próba ich podjęcia jest „atakiem na Kościół”.
„Niepokojąca jest sytuacja, że tak wielu agentów udało się umieścić w otoczeniu Jana Pawła II” – zauważa kapłan, wskazując na osoby abp. Janusza Bolonka czy też niesławnej pamięci abp. Juliusza Paetza. Ks. Isakowicz-Zaleski ocenia działania Jana Pawła II jako w wielu przypadkach „nieskuteczne”, a także nierówne. „W jednych sprzwach podejmował zdecydowane działania, a drugie do dziś budzą wątpliwości” – mówi, przywołując sprawę Marciala Maciela Degollado i Legionu Chrystusa.
Wesprzyj nas już teraz!
Sporą część winy za niepowodzenie w zwalczaniu przestępstw seksualnych wśród duchowieństwa, jak przekonuje ks. Isakowicz-Zaleski, ponosi otoczenie Jana Pawła II, które skutecznie forsowało takie postacie jak były kardynał Theodore McCarrick, wspomniany abp Paetz, czy też kard. Hans Hermann Groër, metropolita Wiednia. Ponadto przeszkodą do skutecznego działania były zastane od wielu lat struktury Kurii Rzymskiej, w sprawie których zdaniem rozmówcy „Rzeczpospolitej” papież Polak mógł podjąć bardziej zdecydowane decyzje. Warto podkreślić, że wszystkie powyższe przypadki wiązały się z homoseksualizmem – co doskonale opisuje właśnie film „Lawendowa mafia”.
Ks. Isakowicz-Zaleski zwrócił również uwagę na gorszący jego zdaniem fakt – oto przewodniczącym jednej z delegacji polskich biskupów na wizyty ad limina w Watykanie był abp Wiktor Skworc, który wygłaszał w bazylice św. Piotra „wielkie, wspaniałe, wzniosłe rzeczy, nie wyrażając najmniejszej skruchy, że był tajnym współpracownikiem SB i był odpowiedzialny za tuszowanie pedofilii” oraz chronienie „księży-krzywdzicieli” poprzez wysyłanie ich do nowych parafii, w tym na Ukrainie, gdzie popełniali kolejne przestępstwa. Mowa o księdzu, który również molestował chłopców – a to jest właśnie problem homoseksualizmu wśród kleru, problem opisany w filmie PCh24.pl „Lawendowa mafia”
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski podczas wywiadu kilkukrotnie przywołał produkcję PCh24TV Lawendowa mafia, a także filmy Marcina Gutowskiego z TVN24.pl traktujące o tym samym temacie. Kapłan zauważył, że są to media z zupełnie przeciwnych biegunów, ale dostrzegają ten sam problem. Podkreślił przy tym, że „film Lawendowa mafia powstał z miłości do Kościoła, dla jego oczyszczenia”. Ksiądz potwierdził też, że homoseksualno-pedofilskie kliki nadal działają w Kościele, ale są częścią szerszego problemu, nie tylko homoseksualnego, w ramach którego powstają rozmaite „sieci konspiracyjne”, również finansowe.
Źródło: YouTube / Rzeczpospolita
FO