W 40. rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki trzeba przypomnieć poruszającą naukę błogosławionego o wartości, za jaką zapłacił najwyższą cenę – prawdzie. W czasach, gdy tyrańskie zapędy lewicy nabierają powagi, uwagi duchownego o zniewoleniu, jakie niesie ze sobą kłamstwo i niekwestionowanie propagandy, ukazują swoją ponadczasową wartość.
Fragmenty kazań ks. Jerzego Popiełuszki poświęcone znaczeniu prawdy przywołała podczas referatu wygłoszonego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie dr Ewa Czaczkowska. Jak zwracała uwagę autorka licznych biografii wybitnych duchownych i świętych, wyzwalający sens tej wartości znajdował się w centrum nie tylko przeslania – ale i całego życia duchownego.
– Prawda to dla ks. Jerzego Popiełuszki Jezus Chrystus, to prawda o niezbywalnej godności człowieka i o systemie zniewolenia człowieka jakim była PRL, mówiła prelegentka. „Prawda jest bardzo delikatną właściwością naszego rozumu. Dążenie do prawdy wszczepił w człowieka Pan Bóg. Stąd w człowieku jest naturalne dążenie do prawdy i niechęć do kłamstwa”, mówił ks. Jerzy – przypominała
Wesprzyj nas już teraz!
„Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą. Na tym polega w zasadzie nasza niewola, że poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go nie demaskujemy i nie protestujemy wobec niego na co dzień. Nie protestujemy wobec niego, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy. Żyjemy wtedy sami w zakłamaniu”, powtórzyła słowa błogosławionego dr Czaczkowska.
– Ta myśl dotyczy, oczywiście, nie tylko życia w systemie komunistycznym, opartym na kłamstwie, bo na fałszywej antropologicznie wizji człowieka. Ona dotyczyć może każdego systemu społeczno-politycznego, w każdym czasie, budowanego na utopijnej wizji człowieka, i dotyczyć może każdego człowieka, który takiej wizji ulega, zarówno w życiu indywidualnym, jak i w życiu społecznym, gdy w myśl nowej politycznej poprawności na kłamstwo bezwolnie przyzwala albo je aprobuje. Prawda jest szczególnie pożądaną wartością w świecie półprawd, gdy zło ubiera się w pozory dobra – komentowała słowa męczennika.
„Są więzienia niewidzialne, jest ich bardzo wiele. Są więzienia, w których ludzie rodzą się, rosną i umierają. Są więzienia systemów i ustrojów. Te więzienia nie tylko niszczą ciała, ale sięgają dalej, sięgają duszy, sięgają głęboko prawdziwej wolności”, sięgnęła po kolejne wskazania błogosławionego. – Tymczasem, przypominał ks. Jerzy, korzeniem wszelkich kryzysów jest brak prawdy, do której my jesteśmy powołani, do świadczenia o niej swoim życiem, „do stania przy prawdzie, choćby miała ona wiele kosztować” – dodawała.
Jak podkreśliła podczas swojego wystąpienia dr Czaczkowska, ks. Jerzy Popiełuszko doskonale wiedział, że ten, kto „daje świadectwo prawdzie” musi być gotów zapłacić za nie wysoką cenę. „Prawda, podobnie jak sprawiedliwość, łączy się z miłością, a miłość kosztuje – prawdziwa miłość jest ofiarna, stąd i prawda musi kosztować. Prawda zawsze ludzi jednoczy i zespala. Wielkość Prawdy przeraża i demaskuje kłamstwa ludzi małych, zalęknionych. Od wieków trwa nieprzerwanie walka z prawdą”, nauczał.
– Prawdy trzeba więc bronić do końca- mówił ks. Jerzy, który widział w tym swoje wielkie zadanie: tak jak Chrystus oddał swoje życie za prawdę tak mają czynić apostołowie, także rolą księdza jest „głosić prawdę i za prawdę cierpieć, a jeżeli trzeba, nawet za prawdę oddać życie”, mówił to kilka miesięcy przed swoją śmiercią – zwracała uwagę pisarka.
– Z fundamentalną wartością jaką jest prawda w nauczaniu ks. Jerzego wiąże się inna wielka wartość – wolność. „Odważne świadczenie prawdy jest drogą prowadzącą bezpośrednio do wolności” – mówił ks. Jerzy – podkreślała prelegentka. Warunkiem zaś życia w wolności – niezależnie od okoliczności zewnętrznych – jest życie w prawdzie, przypominała przekonanie błogosławionego. „Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie” – często powtarzał ks. Popiełuszko i słowa te można uznać za jego duchowe motto – dodawała.
– Człowiek, który żyje w prawdzie, który daje jej świadectwo jest „człowiekiem wolnym nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, nawet w obozie czy więzieniu”. Co więcej, konsekwencją duchowej wolności milionów ludzi, żyjących w systemie zniewolenia, jest wolność zewnętrzna, która, jak pokazują dzieje człowieka i świata, w takiej sytuacji musi przyjść prędzej czy później – ks. Popiełuszko powtarzał tę myśl za drugim, obok papieża, swym duchowym mistrzem: prymasem Polski kard. Stefanem Wyszyńskim – zauważała dr Czaczkowska.
– Dlatego aby głosić prawdę i aby żyć w wolności wewnętrznej także w systemie zniewolenia, trzeba pokonać w sobie lęk i strach. Trzeba wzmacniać cnotę męstwa. Ks. Jerzy sam przeszedł tę duchową drogę – zwracała uwagę. „Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu człowieka i Narodu jest przezwyciężenie lęku. Lęk rodzi się zawsze z zagrożenia. Lękamy się, że grozi nam cierpienie, utrata jakiegoś dobra, utrata wolności, zdrowia czy stanowiska. I wtedy działamy wbrew sumieniu, które jest przecież miernikiem prawdy”, przywoływała naukę błogosławionego. – Natomiast przezwyciężamy lęk, gdy „godzimy się na cierpienie lub utratę czegoś w imię wyższych wartości. Jeżeli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia – kontynuowała.
Zdaniem uczonej „Grób ks. Popiełuszki przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu jest nieustannie wielkim znakiem i nieustannym pytaniem: a ty? Za czym się opowiadasz? Po której jesteś stronie: prawdy czy kłamstwa? Wolności czy zniewolenia? Miłości czy nienawiści? Dobra czy zła?”. – Do grobu ks. Popiełuszki przyjeżdżają katolicy, którzy mimo zagwarantowanego w konstytucji ich państw prawa do wolność sumienia i wyznania, żyją w lęku. U bł. ks. Jerzego, szukają rady, jak żyć wartościami w laickim społeczeństwie, jak bez lęku i strachu walczyć o prawo człowieka do bycia katolikiem, do mówienia prawdy w życiu publicznym – mówiła dr Czaczkowska w swoim wystąpieniu.
– Jest w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu inna pamiątkowa tablica, wmurowana kilka lat po śmierci ks. Popiełuszki, na której napis brzmi: „Misja księdza Jerzego dzisiaj to przypomnienie całemu narodowi polskiemu, tym od samego szczytu z Warszawy, aż po krańce naszych Bieszczad – nie budujcie bez Prawdy, bo się zawali”. Myślę, że te słowa można rozszerzyć na cały świat: „nie budujecie bez prawdy, bo się zawali” – każde życie: indywidualne i życie każdej wspólnoty – podsumowywała prelegentka.
KAI/ oprac. FA