Ideologia gender to ateistyczna utopia – przekonywał ks. Dariusz Oko, podczas wykładu, który wygłosił 26 marca w Radomiu. Krakowski teolog i filozof przebywał w mieście nad Mleczną na zaproszenie poseł Marzeny Wróbel z Solidarnej Polski.
Ks. Dariusz Oko mówił o siedmiu cechach ideologii gender. Dwie z nich zaliczył do pozytywnych, a są to: sprawa równouprawnienia płci oraz studia nad rozumieniem płci. Mówił, że tutaj nie ma konfliktu z doktryną chrześcijańską. Dodał, że to właśnie chrześcijaństwo od wieków jest wielkim obrońcą równości. Podkreślił, że wystarczy zobaczyć i porównać cywilizacje i kultury wyrosłe na gruncie judeochrześcijańskim i te budowane na innych religiach czy światopoglądach.
Wesprzyj nas już teraz!
Kolejne pięć cech ideologii gender zaliczył do cech destrukcyjnych. Mówił, że łączy je ateizm, często agresywny i wrogi wierze. Ks. Oko powiedział, że „gender najpierw to globalna rewolucja, a nie małe lokalne zjawisko”. – Świat ma się jej bezwzględnie podporządkować, totalnie odrzucając inne modele i światopoglądy, a przede wszystkim religie – wyliczał duchowny. Szczególnie długo zatrzymał się na drugim elemencie, jakim jest seksdeprawacja i seksdegradacja dzieci i młodzieży, których promowanie – jego zdaniem – niejednokrotnie posiada znamiona przestępcze.
Zdaniem ks. Oko gender to fanatyczna propaganda wszelkich osobliwości seksualnych oraz arcypogarda dla człowieka. Ks. Oko mówił, że zwolennicy ideologii gender są przekonani, że tylko ona posiada słuszność i nie mają szacunku i tolerancji dla myślących inaczej. Ostatnim punktem jest dążenie do realnego przejęcia władzy i to władzy absolutnej, czego wynikiem będzie nowy kształt władzy totalitarnej.
– Gender to kolejna utopia ateistyczna, której ideowymi ojcami i matkami byli ludzie na różne sposoby zdeprawowani, tacy jak Simone de Beauvoir, Alfred Charles Kinsey czy John Money. Genderyści nie mają skrupułów, by manipulować danymi. Tak robił to na przykład Kinsey, który wyniki badań na osadzonych w więzieniach amerykańskich prostytutkach przenosił na całe społeczeństwo – wyjaśniał ks. Oko.
Zdaniem prelegenta tylko przeciwstawienie się tej ideologii może zahamować kolejny ateistyczny absurd, który – jak mówił – na gruncie nauki można śmiało nazwać łysenkizmem XXI w. – A co robić? Sprawa sprowadza się do czterech postulatów: porządnego wychowania dzieci i młodzieży, promowania formacyjnych grup, np. kościelnych, niedopuszczenia do władzy ludzi głoszących tę ideologię i niezamykania się we własną prywatność. Nie można zamykać się w kajucie, gdy tonie statek – apelował.
Ks. Oko jest przekonany, że ideologia gender nie wygra z nauką Chrystusa. Chodzi jednak o to, by szkodząc, dotknęła jak najmniejszą liczbę ludzi.
Źródło: KAI
luk