W ostatnim czasie archidiecezja warszawska żyła przede wszystkim sprawą beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, dlatego sprawa kanonizacji błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki zeszła nieco na drugi plan. Obecnie wraca do centrum zainteresowania – podkreśla ksiądz prof. Józef Naumowicz, notariusz w rozpoczętym już procesie kanonizacyjnym męczennika zamordowanego przez komunistów. Do kanonizacji ks. Jerzego potrzebne jest udokumentowanie cudu uzdrowienia za jego wstawiennictwem.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko został beatyfikowany 6 czerwca 2010 r. podczas Mszy św. na Placu Piłsudskiego w Warszawie, w obecności około 150 tysięcy wiernych. W trakcie procesu beatyfikacyjnego dowiedziono, że jest on męczennikiem za wiarę. Ten fakt sprawił, że do beatyfikacji nie było konieczne udokumentowane świadectwo cudu za wstawiennictwem ks. Jerzego. Cud taki potrzebny jest jednak, by mogła się odbyć kanonizacja męczennika.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wyjaśnia ks. Józef Naumowicz, notariusz w rozpoczętym już procesie kanonizacyjnym księdza Popiełuszki, w ramach takiego procesu nie bada się już okoliczności życia błogosławionego, a jedynie dowodzi się, że już po beatyfikacji miał miejsce cud. Powinien on dotyczyć uzdrowienia fizycznego. Musi być bardzo dobrze udokumentowany medycznie. Uzdrowienie powinno być nagłe i niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia. Powinno mieć też charakter trwały, przyjmuje się tu granicę 5 lat. W trakcie procesu należy również dowieść, że uzdrowienie nastąpiło za wstawiennictwem danego błogosławionego.
Proces kanonizacyjny przebiega w dwóch etapach. Najpierw na poziomie diecezjalnym, gdy diecezja zbiera wszystkie materiały i przesłuchuje świadków. Materiały te są następnie przesyłane do Kongregacji ds. Kanonizacyjnych, która dokumentację przekazuje różnorakim recenzentom.
14 września 2012 r., czyli w dniu urodzin ks. Jerzego Popiełuszki, Francuz z Créteil pod Paryżem, François Audelan, został w sposób niewytłumaczalny uzdrowiony z przewlekłej białaczki szpikowej. Do łóżka chorego w szpitalu wezwano ks. Bernarda Briena. Nieco wcześniej kapłan ten był w Warszawie przy grobie księdza Jerzego. Po powrocie zaczął propagować kult polskiego kapłana. Po udzieleniu umierającemu sakramentu chorych wyjął obrazek błogosławionego i modlił się nad chorym. Gdy ks. Brien odszedł, Audelan otworzył oczy i zapytał obecną przy nim żonę: – Co się stało?.
Biskup diecezji Créteil Michel Santier w oparciu o pozytywne parametry medyczne sprawy, po konsultacji z metropolitą warszawskim kard. Kazimierzem Nyczem, Kongregacją Spraw Kanonizacyjnych i ks. prof. Tomaszem Kaczmarkiem – postulatorem procesu bł. Jerzego Popiełuszki – rozpoczął dochodzenie diecezjalne o domniemanym uzdrowieniu.
Proces na etapie diecezjalnym rozpoczął się 20 września 2014 r., gdy zaprzysiężono członków trybunału, w którego skład weszli także dwaj księża z Polski: Józef Grzywaczewski i Józef Naumowicz. Proces ten zakończył się 14 września 2015 w katedrze w Créteil. Zaprezentowano zebraną podczas procesu, liczącą 500 stron, dokumentację w oryginale i dwóch kopiach, którą ordynariusz diecezji Créteil przesłał do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
W listopadzie 2017 r. jednak François Audelan zmarł. Watykańska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych dotąd nie wydała opinii na temat domniemanego cudu za wstawiennictwem ks. Popiełuszki. Jak zwraca uwagę ks. prof. Naumowicz, z punktu widzenia medycznego nie jest jasne, czy choroba, która doprowadziła ostatecznie do śmierci Francuza była nowym schorzeniem, czy jednak wskazywałaby, że uzdrowienie nie było całkowite. – Dlatego ta sprawa pozostaje zawieszona – stwierdza ks. Naumowicz.
Jak podkreśla, łask za wstawiennictwem ks. Popiełuszki jest bardzo wiele, ponad 600. Świadectwa na ten temat zbierane są przez ośrodek postulacyjny przy Sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu. Wiele łask ma charakter duchowy, łączy się z wysłuchaną modlitwą. Liczne są świadectwa osób, które przy grobie ks. Jerzego modliły się o znalezienie pracy i faktycznie tę pracę znajdowały. Przy grobie męczennika ludzie odzyskują też wolność od nienawiści, zdolność do pojednania się z kimś, z kim nie rozmawiali przez długi czas, komu nie mogli przebaczyć. – Nie odpłacać złem za zło, tylko dobrem – to przesłanie jest bardzo widoczne w obecnym działaniu ks. Jerzego – zaznacza ks. Naumowicz.
Świadectw uzdrowień fizycznych jest również bardzo dużo. Na obecnym etapie należy wybrać jedno z nich i odpowiednio udokumentować.
Proces kanonizacyjny ks. Jerzego Popiełuszki zostanie niebawem na nowo podjęty przez archidiecezję warszawską. – W ostatnich latach archidiecezja żyła przede wszystkim procesem beatyfikacyjnym kard. Wyszyńskiego. Był to proces długi, wymagał zakończenia. Dodatkowo, z uwagi na pandemię, przesunięty jeszcze został termin beatyfikacji. Stąd sprawa ks. Jerzego zeszła nieco na drugi plan. Obecnie wraca do centrum zainteresowania, obok kilku innych spraw beatyfikacyjnych – stwierdza ks. Naumowicz. Jak informuje, postulatorem procesu kanonizacyjnego ks. Popiełuszki jest o. Gabriel Bartoszewski. – Tyle tylko mogę powiedzieć, że wiele cudów jest branych pod uwagę – dodaje.
Ksiądz Naumowicz podkreśla, że błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, obok św. Jana Pawła II, św. o. Maksymiliana Kolbe i św. Faustyny Kowalskiej, to jeden z najbardziej znanych w świecie polskich świętych. – Próśb o jego relikwie jest bardzo wiele, z całego świata. Powstają pomniki i ulice jego imienia. Pamięć o nim jest bardzo żywa – stwierdza.
KAI