O zagrożeniach związanych z ideologią gender dyskutowano na konferencji dla katechetów diecezji radomskiej, podczas spotkania, które odbyło się w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. Prelegentem był moralista ks. dr Jarosław Wojtkun, rektor WSD w Radomiu.
Mówiąc o ideologii gender, ks. Wojtkun stwierdził, że mamy do czynienia z oczywistą dekompozycją tożsamości człowieka. Stąd już bardzo bliska droga do rozmontowania także małżeństwa, rodziny. Przypomniał, że Benedykt XVI z dużym niepokojem obserwował to zjawisko, mówiąc, że jest ono prostą drogą do zakwestionowania natury człowieka.
Wesprzyj nas już teraz!
– Płeć, zgodnie z tą filozofią, nie jest już pierwotnym faktem natury, który człowiek musi przyjąć i osobiście wypełnić sensem, ale rolą społeczną, o której decyduje się autonomicznie, podczas gdy dotychczas decydowało o tym społeczeństwo. Oczywisty jest głęboki błąd tej teorii i podporządkowanej jej rewolucji antropologicznej. Człowiek kwestionuje, że ma uprzednio ukonstytuowaną naturę swojej cielesności, charakteryzującą istotę ludzką. Zaprzecza swojej własnej naturze i postanawia, że nie została ona jemu dana jako fakt uprzedni, ale to on sam ma ją sobie stworzyć – powiedział ks. Wojtkun.
Wiele uwagi poświęcił gender w systemie edukacji. Mówił, że niebezpieczeństwo jest realne, gdyż zwolennicy gender chcą wprowadzić obowiązkowe dla wszystkich wychowanie seksualne, według ich ideologii. – W podręcznikach przez nich napisanych zakazane są takie słowa jak: matka, ojciec, małżeństwo i wierność – zauważył ks. Wojtkun.
Odniósł się również do publikacji promującej ideologię gender pt. „Lekcji równości”. – Na 190 stronach jej autorzy używają: 399 razy słowa homoseksualny, homoseksualizm; 73 razy nieheteroseksualny, 52 biseksualny, 123 transpłciowy, transseksualny (lub skrót „trans”) i tylko 48 razy heteroseksualny, 20 rodzina, rodzinny, 2 ojciec i 1 matka. Ani razu nie użyto pojęcia „małżeństwo” i „małżeński” – wyliczał ks. Wojtkun.
Moralista mówił, że ideolodzy gender są na swym polu bardzo aktywni. Zabierają się już do wychowania dzieci w wieku przedszkolnym. Zwrócił uwagę, że zostaje właśnie wprowadzany do przedszkoli program zawarty w wydawnictwie „Równościowe przedszkole. Jak uczynić wychowanie przedszkolne wrażliwym na płeć” pod red. Anny Dzierzgowskiej, Joanny Piotrowskiej, Ewy Rutkowskiej. – Na razie nie wiadomo ile placówek przedszkolnych realizuje ten program, sprawa jest w rękach mazowieckiego kuratora oświaty. Na stronie internetowej „wPolityce” pojawiła się informacja, że mazowiecki kurator oświaty rozesłał do przedszkoli ankietę z pytaniem, czy placówki realizują program równościowy pod tym tytułem. A jeśli tak, to czy rodzice zostali o tym poinformowani i czy wyrazili na to zgodę – pytał rektor radomskiego seminarium duchownego w Radomiu.
Ks. Wojtkun powiedział, że sama pozycja budzi wręcz konsternację. Już na stronie tytułowej rymowanka Katarzyny Nowakowskiej z Fundacji Feminoteka prezentuje przewodnią ideę publikacji: „Bawię się, z kim chcę, robię to, co chcę, płeć nie ogranicza mnie. Czy jestem dziewczynką, czy jestem chłopakiem, mogę być pilotką, mogę być strażakiem. Czy jestem chłopakiem, czy jestem dziewczynką, bawię się lalkami i olbrzymią piłką. Bawię się, z kim chcę, robię to, co chcę, płeć nie ogranicza mnie”. – Ironizując można powiedzieć, że książka pozwala zrozumieć rodzicom, jak wielkie popełniają pedagogiczne błędy, gdy chłopcom (właśnie, czy aby naprawdę chłopcom?) kupują samochodziki, żołnierzyki i pistolety, a dziewczynkom (właśnie, czy aby dziewczynkom?) kupują lalki, wózeczki i domki dla lalek. Utrwalają bowiem biologiczne stereotypy płci, ulegają dyktaturze natury, nie pozwalają na dokonanie „świadomego i dobrowolnego” wyboru, czy chcą być chłopcami, czy dziewczynkami – powiedział ks. Wojtkun.
Ks. Wojtkun zakończył, że ideologia gender to jeden z terenów, na których toczy się batalia o tożsamość człowieka. – Nazwaliśmy to „sporem o człowieka”. Od wyniku tego sporu, od odpowiedzi na fundamentalne pytania dotyczące natury człowieka, początku jego życia, zakresu przysługujących mu praw, zależy dosłownie przyszłość naszej cywilizacji. Tu trzeba mądrych odpowiedzi, tu trzeba takiej mądrości, o jaką apelował 50 lat temu Sobór Watykański II, w 15 numerze Konstytucji duszpasterskiej o Kościele: „Epoka nasza bardziej niż czasy ubiegłe potrzebuje takiej mądrości, która by wszystkie rzeczy nowe, jakie człowiek odkrywa, czyniła bardziej ludzkimi. Przyszłym losom świata grozi bowiem niebezpieczeństwo, jeśli ludzie nie staną się mądrzejsi”. W to zadanie wpisuje się wasza praca, aby młodzi ludzie nie tylko zdobywali wiedzę, ale stawali się mądrzejsi. A przez to także lepsi – zakończył ks. Wojtkun.
Źródło: KAI
