Salezjańskie Centrum Młodzieżowe w Łodzi organizuje zabawę andrzejkową. W programie tego wydarzenia, adresowanego z pewnością do dzieci i młodzieży, odnaleźć można oprócz gier, tańców i zabaw także… wróżby.
Opinia Kościoła o wszelkich przejawach wróżbiarstwa, będących przejawem chęci panowania nad czasem i historią jest jednoznacznie negatywna. „Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem – połączonym z miłującą bojaźnią – które należą się jedynie Bogu”, czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego.
Wesprzyj nas już teraz!
Wróżby zatem to zwykły zabobon przeciwny katolickiemu spojrzeniu na świat, zgodnie z którym jedynie Bóg zna przyszłość. Dlaczego więc salezjanie sprawujący opiekę nad Centrum Młodzieżowym pragną na siłę być „fajni”, nawet kosztem balansowania nad krawędzią?
Całości zaproszenia dopełnia dość dziwaczny plakat, choć to może kwestia estetyki, na którym widnieje postać stanowiąca dość niepokojące połączenie rycerza i czarodzieja.
luk
{galeria}