Kto boi się ortodoksji na synodzie? Dlaczego niektórym nie podoba się, że w synod o synodalności chcą zaangażować się świeccy katolicy, po to, by upominać się o cześć dla Najświętszego Sakramentu czy szacunek dla Matki Bożej? Redaktor naczelny PCh24.pl Krystian Kratiuk poddał analizie tekst wymierzony w Stowarzyszenie ks. Piotra Skargi, jaki napisał prof. Aleksander Bańka, delegat KEP na otwarcie synodu. Efekty tej analizy są niezwykle ciekawe.
Na portalu Deon.pl przedrukowany został 30 grudnia tekst, jaki kilkanaście dni wcześniej opublikował na facebooku Aleksander Banka, delegat KEP na otwarcie Synodu Biskupów o synodalności. Aleksander Bańka ostro skrytykował w nim działania Stowarzyszenia ks. Piotra Skargi podejmowane w sprawie synodu. Chodzi przede wszystkim o broszurę pt. „Synodalność. Koniec Kościoła jaki znamy?” Broszura ta została rozesłana do ponad 20 tysięcy polskich kapłanów, a później udostępniona dla wszystkich w internecie (MOŻNA POBRAĆ JĄ TUTAJ).
Tekst prezentuje zagrożenia, z jakimi wiąże się enigmatyczna synodalność; na końcu zachęca też wszystkich wiernych do tego, by zaangażowali się w proces synodalny, upominając się o podstawowe prawdy wiary i tradycyjną pobożność. Aleksander Bańka uznał jednak, że takie działania są w istocie… antysynodalne. Jego wystąpienie, nacechowane niemerytoryczną krytyką i oskarżeniami kierowanymi pod adresem Stowarzyszenia o to, że działa zgodnie z prawem kościelnym (sic!), skomentował na kanale PCh24 TV Krystian Kratiuk. W programie „Ja, Katolik” poddał tekst Aleksandra Bańki obszernej krytyce.
Wesprzyj nas już teraz!
Redaktor naczelny PCh24.pl odniósł się do zarzutu, jaki padł w pierwszym zdaniu tekstu prof. Bańki: że Stowarzyszenie ks. Skargi pozostaje jakoby „w mocno problematycznym związku z Kościołem”. – Otóż pan profesor odkrył i wielkimi literami napisał na facebooku, że myśmy nigdy nie pytali żadnego biskupa, czy możemy prowadzić dla Państwa na przykład portal PCh24.pl, bo prowadzimy go jako prywatne stowarzyszenie. Pan profesor to odkrył – i jest tym zbulwersowany – powiedział Krystian Kratiuk. – Wyobraźcie sobie Państwo, co by było, gdybyśmy poszli tropem pana profesora i zechcieli być pod patronatem któregoś z biskupów. Wyobrażają sobie Państwo, żeby którykolwiek z programów „Ja, Katolik” albo programów Pawła Chmielewskiego „Na Straży” mógłby powstać? Czy powstałyby nasze filmy? Czy kiedykolwiek powstałaby akcja „Stop Komunii świętej na rękę”? Czy raczej, niczym pan profesor Aleksander Bańka, łapalibyśmy się wspólnie za ręce i mówili jak jest pięknie w Kościele! Jakie mamy wspaniałe możliwości! – pytał retorycznie autor książek o synodach papieża Franciszka.
Następnie Krystian Kratiuk odniósł się do zarzutu Aleksandra Bańki pod adresem akcji „Stop Komunii świętej na rękę”; profesor stwierdził, że akcja ta sprzeciwiała się zaleceniom Episkopatu Polski. Jak zauważył Krystian Kratiuk, nie jest jednak nigdzie powiedziane, że w synodzie nie mogą brać udziału ci, którzy sprzeciwiają się zaleceniom Episkopatu. Wprost przeciwnie; dokumenty synodalne wyraźnie zachęcają do udziału wszystkich – a nie jedynie tych, którzy nigdy nie sprzeciwili się w czymkolwiek zaleceniom Episkopatu!
Dalej Krystian Kratiuk zwraca uwagę na twierdzenia Bańki w obronie synodalności, które ten podparł powołując się między innymi na dokument Międzynarodowej Komisji Teologicznej z 2018 roku. Jak zauważył redaktor naczelny PCh24.pl – a czego być może nie dostrzegł Aleksander Bańka – w broszurze Stowarzyszenia właśnie ten dokument został poddany analizie; w broszurze pokazano, że dokument Komisji ma wiele zalet, ale że zawiera również szereg niejasności.
– Wszystko to, czego, jak zdaje się sugerować pan profesor w swoim tekście, w broszurze nie ma i my przez to wprowadzamy kogoś w błąd… w tej broszurze jest, ale pan profesor widzi sprawę inaczej – wskazał. Jak podkreślił Krystian Kratiuk, profesor Aleksander Bańka posiada „szczególną zdolność polemizowania z tezami, których nikt nie stawia”.
Następnie Krystian Kratiuk nawiązał do punktu tekstu profesora Bańki, w którym ten zacytował słowa Komisji o tym, że w Kościele „nie można uniknąć niebezpieczeństw zawsze możliwej schizmy”. Sam autor dopisał do tego: „Uderzające w synod praktyki Stowarzyszenia ks. Piotra Skargi są tego ewidentnym przykładem”. – Ośmielam się powiedzieć, że są to sformułowania przekraczające granicę bezczelności – ocenił redaktor naczelny PCh24.pl. – Ta broszura powstała właśnie po to, żebyśmy wspólnie, jako świeccy katolicy, którzy mogą na zaproszenie między innymi pana profesora wziąć udział w synodzie, żebyśmy my jako świeccy katolicy nie dopuścili do tego, żeby doszło do „niebezpieczeństwa zawsze możliwej schizmy” – dodał.
Przypomniał, że choćby za naszą zachodnią granicą są biskupi, którzy już de facto są w stanie schizmy. Jak dodał, sugerowanie, że katolicy, którzy chcą iść na synod i mówić o szacunku dla Najświętszego Sakramentu czy o szacunku dla Najświętszej Maryi Panny – że to oni są „w niebezpieczeństwie schizmy” jest „przekroczeniem wszelkich granic dobrego smaku i bezczelności”.
Następnie Krystian Kratiuk zacytował Aleksandra Bańkę, według którego Stowarzyszenie Księdza Skargi oraz „wspierające je zaplecze medialne” próbują jakoby „torpedować” wysiłki biskupów na rzecz organizacji synodalnych spotkań w diecezjach.
– To jest kłamstwo. Ktokolwiek przeczyta tę broszurę, otworzy ostatnie strony, przeczyta: „Wszyscy wierni z Polski są zobowiązani by stanąć w obronie autentycznej katolickiej tradycji. Proces synodalny będzie toczyć się w każdej diecezji. Zarówno kapłani jak i świeccy mogą łatwo dotrzeć do delegata, którego biskup wyznaczył dla prowadzenia procesu. […] Gorąco zachęcamy do tego, by zwracać uwage na te kwestie, które są rzeczywiście najważniejsze” – cytował Krystian Kratiuk.
Według redaktora naczelnego PCh24.pl jeżeli ktoś uważa, że w ten sposób Stowarzyszenie „torpeduje” synod, to najwyraźniej sam ma zupełnie inny plan: nie chce, żeby upominać się o te sprawy, o których mówi Stowarzyszenie, jak szacunek dla Najświętszego Sakramentu, godne sprawowanie liturgii, szacunek dla Matki Bożej, świadomość nierozerwalności małżeństwa, świadomość godności życia ludzkiego czy pobożne wychowywanie młodzieży…
Całość w nagraniu.