„Kolejny żenujący pokaz na olimpiadzie, który nie ma nic wspólnego z duchem sportu i fair play”, w ten sposób były premier Mateusz Morawiecki skomentował czwartkową walkę włoskiej pięściarki Angeli Carini z pochodzącym z Algierii Imane Khelifem, który mimo badań genetycznych wskazujących, że jest mężczyzną startuje razem z kobietami.
W czwartek Imane Khelif wygrał kolejną walkę na igrzyskach olimpijskich w kategorii wagowej 66 kg. Algierczyk identyfikujący się jako Algierka i startujący w zawodach kobiet w 46 sekund zadał 2 potężne ciosy włoskiej przeciwniczce. Po drugim Carini postanowiła się wycofać i nie kontynuować walki. Kilkadziesiąt minut później w wywiadzie dla włoskich mediów przyznała, że jeszcze nigdy nie otrzymała tak silnych ciosów, a na ringu z innymi kobietami spędziła kilka dobrych lat.
Przegrana 25-letniej Włoszki zwłaszcza w takich okolicznościach wywołała falę oburzenia wśród komentatorów.
Wesprzyj nas już teraz!
„Mężczyźni nie powinni być dopuszczani do startu w kobiecych konkurencjach. Nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej – nawet jeśli będą Was za to atakować”, napisał poseł PiS Paweł Jabłoński.
Głos w sprawie zabrał również eurodeputowany z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller. „Angela Carini dostała dziś cios od Imane Khelif. Cios, który zniszczył jej olimpijskie marzenia. My, kibice sportu dostaliśmy w tym samym czasie prawy sierpowy od panoszącej się poprawności politycznej. Jeżeli tak dalej pójdzie to sport olimpijski zostanie na deskach”, ocenił.
„Dopuszczenie mężczyzn do walki z kobietami jest obrzydliwe, nie ma nic wspólnego ze sportem i uczciwą rywalizacją. Trzeba być zaczadzonym lewacką ideologią, żeby uważać to za normalne”, stwierdził z kolei przewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen.
„Igrzyska, na których widać zgniłe owoce panoszących się ideologii. Te zaś poważają świat biologii/natury, ale także niszczą fundamenty chrześcijańskiej kultury. Cóż, za późno. Od lat postępuje degrengolada. Na olimpiadzie widzimy tego niewielki odprysk, a i tak wielu ślepych”, czytamy we wpisie ks. Daniela Wachowiaka.
„Którą zawodniczkę, jej otoczenie, związek sportowy w danej dyscyplinie, stać będzie na to, żeby wyjść przed rozpoczęciem starcia z zawodniczką z jajami i powiedzieć «dosyć tej genderowej paranoi?” – zapytał z kolei Marcin Palade.
Źródło: platforma X
TG
Damscy bokserzy na Olimpiadzie. Teraz mogą walczyć z Polkami