24 września 2020

„Laicyzm potępiony przez papieży” – zapomniane perły myśli katolickiej wydobyte na światło dzienne

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com (JEROME CLARYSSE))

Książka „Laicyzm potępiony przez papieży” to zbiór mało znanych współcześnie dokumentów Magisterium Kościoła katolickiego i pism dawnych teologów potępiających błędy związane z relacjami Kościoła i państwa, stosunkiem Kościoła do innych religii i szeroko rozumianą problematyką laicyzmu. Znajdziemy w niej zatem dokumenty Piusa IX, Leona XIII, Piusa X, Piusa XI, Piusa XII, Jana Pawła II, a także teksty dawnych hierarchów i teologów, takich jak biskup Michał Nowodworski, biskup Adolf Szelążek czy ksiądz Jacek Tylka. Szczególnym smaczkiem jest publikacja fragmentu listu świętego Jana Pawła II do Jerzego Turowicza, redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”.

 

Wstęp do publikacji autorstwa księdza profesora Tadeusza Guza to genealogia ewolucji laicyzmu od myśli luterskiej, po współczesne wykwity genderystów. Wybitny polski filozof podejmuje polemikę z poglądami Marcina Lutra, prekursorów rewolucji francuskiej, Hegla, Marksa i Engelsa, Fryderyka Nietzschego oraz neomarksistów, prekursorów genderyzmu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak podkreśla ksiądz Guz, cytowane w publikacji dokumenty „są ze wszech miar godne polecenia jako lektura, i to nie tylko wspólnocie duchowieństwa rzymsko-katolickiego […] ale także ludowi Bożemu i, oczywiście wszystkim teologom katolickim oraz wszystkim pozostałym ludziom dobrej woli i innym, którym z ogromnym pożytkiem duchowym, intelektualnym, moralnym i religijnym mogą przestudiować tę bezcenną i jakże oświecającą nasz ludzki intelekt lekturę”.

 

W książce znajdziemy bogactwo cytatów z dokumentów papieskich oraz pism wybitnych hierarchów wymierzonych przeciwko szeroko rozumianej ideologii laicyzmu. Na przykład ksiądz dr Jean Baptiste Jaugey rozprawia się z argumentacją zwolenników rozdziału Kościoła od państwa. Podkreśla, że „Kościół więc i społeczeństwo świeckie mają dążyć – pierwszy bezpośrednio, a drugie pośrednio – do tego samego ostatecznego celu, którym jest uwielbienie Boga przez zbawienie wieczne Jego stworzeń. Stąd dla obu tych społeczeństw wynika obowiązek zgodnego wzajemnego porozumienia, albowiem jeśli jedno z nich przeszkadza drugiemu, sobie samemu szkodę przynosi, gdyż szkodzi zbawieniu ludzi, które jest jego własnym ostatecznym celem”.

 

W kontekście rozpowszechnienia błędnie rozumianego dialogu międzyreligijnego warto zacytować także słowa biskupa Michała Nowodworskiego. Stwierdził on, że „indyferentyzm jest bezreligijnością i ateizmem. Kto bowiem wszystkie religie uważa za równie prawe, ten w rzeczy samej w żadną nie wierzy, bo słaby nawet umysł zrozumieć to może łatwo, że wręcz sobie przeciwne i wyłączające się wzajem zdania nie mogą być zarówno prawdziwymi”.

 

Znajdziemy w publikacji również fragmenty przywołujące naukę Kościoła w sprawie godności człowieka. Ks. Tilman Pescha zauważa, że „na różnicę między człowiekiem a zwierzęciem wskazują: abstrakcyjne myślenie, mowa, ogóle pojęcia i sądy, płynące stąd opanowanie natury, które się przejawia w postępie przemysłu, w rozmaitości produktów sztucznych, dalej, norma do oceny tego, co jest prawdziwie dobre, piękne, prawe, mądre, normalne, wolność woli, właściwe człowiekowi pragnienie czegoś coraz doskonalszego, czego żadna zwierzęca rozkosz, choćby najbardziej wyrafinowana nie zaspokoi, wreszcie, sumienie i świadomość odpowiedzialności przed Bogiem”. Ksiądz Pesch nie pisał tego w opozycji do ekologistów postulujących jakąś międzygatunkową równość, jednak jego argumenty przypominają katolicką antropologię, tak często dziś kwestionowaną przez ekologistów i upajających się ekoideologią katolików.

 

W książce odnajdziemy nie tylko intelektualne rozbicie uroszczeń liberałów przez odwieczną Naukę katolicką, lecz również zagrzanie do walki w obronie cywilizacji chrześcijańskiej. Warto tu wspomnieć o słowach świętego Piusa X „odwołanie się do nieskończenie dobrego Boga jest tym bardziej konieczne, że walka jest daleka od uspokojenia, zaostrza się i ciągle rozszerza. Zamierza się nie tylko wykorzenić wiarę katolicką z tysięcy serc, ale wręcz zniszczyć wszelkie wierzenia, które, wznosząc człowieka ponad horyzonty tego świata, przenoszą w sposób nadprzyrodzony jego zmęczone spojrzenie w niebo”. I dalej – jak podkreśla święty papież „nie możemy mieć złudzeń: wypowiedziano wojnę wszystkiemu, co nadprzyrodzone, ponieważ za tym kryje się Bóg i to właśnie Boga chce się usunąć z serca i umysłu człowieka”.

 

Szczególnie warto zacytować słowa Piusa XII z przemówienia na Boże Narodzenie „żaden chrześcijanin” – pisał najwyższy pasterz – „nie ma prawa okazywać zmęczenia w walce przeciwko fali wrogiej religii w chwili obecnej. Mniejsza o to, jakie by nie były formy, metody, broń, słowa słodkie czy pogróżki, przebranie, jakim się okrywa nieprzyjaciel! Nikt nie może się usprawiedliwić, jeżeli stoi wobec niego z założonymi rękoma, z pochylonym czołem, drżącymi kolanami”.

 

Słowa te sprawiają, że lektura okazuje się nie tylko intelektualną ucztą, lecz również zachętą do walki. W czasach, gdy tak wielu wywiesza białe flagi i odbiera chrześcijanom nadzieję na triumf, pokazują, że Nauka Kościoła głosi zupełnie co innego. Zgodnie z nią duchową walkę z antychrześcijańską rewolucją toczyć nie tylko można, nie tylko warto, lecz wręcz należy!

 

 

Marcin Jendrzejczak

 

 

„Laicyzm potępiony przez papieży”, red. Marcin Karas i Krzysztof Stanios, Stowarzyszenie Polonia Christiana, Kraków 2020, stron 393.

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij