Profesor Rafał Pankowski, socjolog z warszawskiego Collegium Civitas, udzielił wywiadu niemieckiemu pismu „Der Spiegel”. Na stronie internetowej dziennika ukazał się tekst tłumaczący Niemcom, że polskie patriotyczne manifestacje są… haniebne.
„Polska świętuje swoją niepodległość, lecz to święto dzieli społeczeństwo” – pisze „Spiegel” publikując wywiad z socjologiem Rafałem Pankowskim. Naukowiec, będący jednocześnie redaktorem lewicowego pisma „Nigdy Więcej” wyjaśnia niemieckiemu czytelnikowi, że polscy narodowcy „instrumentalizują pamięć”. Na pytanie, dlaczego dziesiątki tysięcy Polaków wychodzi na ulicę i osobno świętuje ten dzień, Rafał Pankowski wyjaśnia, że jest to „smutny proces ubiegłych lat, w trakcie którego radykalno-nacjonalistyczny ruch zawładnął tym świętem”.
Wesprzyj nas już teraz!
Spiegel, słowami polskiego socjologa, poinformował Niemców, że organizacje stojące za Marszem Niepodległości „nawiązują do radykalnych, antysemickich i faszystowskich organizacji czasów międzywojennych. Nie można pominąć tego, że ich członkowie określają się dziś mianem narodowych konserwatystów, co jest absolutnym eufemizmem”.
Jakby tego było mało, niemieccy czytelnicy dowiedzieli się, że Marsz Niepodległości, w którym uczestniczyło blisko 100 tys. Polaków, „nie ma nic wspólnego ze świętem, to jest hańba”. Pankowski – jak przystało na bezstronnego obserwatora ze świata nauki – wyraził również ubolewanie, że tak mało osób bierze udział w prezydenckim marszu „Razem dla Niepodległej”.
Według socjologa, główne hasła organizatorów marszu – 'Bóg, Honor, Ojczyzna’ – czy 'Polska dla Polaków’ są „rasistowskie, bo mają one wykluczyć mniejszości, uznawane za wrogów narodu”. Pankowski przyznał też, że uważa Romana Dmowskiego za twórcę polskiego antysemityzmu.
Źródło: „Rzeczpospolita”
kra