„Grecja i UE znajdują się w stanie zimnej wojny. Jeśli któraś ze stron zdecyduje się na ostateczny krok, nie będzie zwycięzców” – stwierdził Aleksis Cipras, szef lewicowej radykalnej koalicji SYRIZA, ugrupowania typowanego na zwycięzcę czerwcowych wyborów parlamentarnych w Grecji.
– Obie strony dysponują bronią atomową: nasi kredytodawcy mogą wstrzymać wypłaty, my możemy przestać spłacać nasze zadłużenie – stwierdził polityk w rozmowie z niemieckimi mediami. Cipras podkreślił, że jeśli jego formacja wygra wybory, wypowie porozumienie zawarte z Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Równocześnie, lider lewicy domagać się będzie „nowego planu Marschalla” oraz emisji euroobligacji na pokrycie kosztów greckich reform.
Wesprzyj nas już teraz!
Według sondaży na zwycięstwo oprócz komunizującej SYRIZY, w sondażach dostającej ok. 30 proc głosów, szanse mają także konserwatyści z Narodowej Demokracji. Przedterminowe wybory parlamentarne zaplanowane zostały na 17 czerwca.
Źródło: polskieradio.pl
mat, kra