– Następnym razem, jeśli wasz system obrony przeciwlotniczej zadziała przeciwko naszym samolotom, zniszczymy go – oświadczył Awigodor Lieberman, minister obrony Izraela. Syryjczycy wystrzelili w piątek rakietę skierowaną w samoloty Izraela prowadzącym bombardowanie na terytorium ich państwa.
„Atak bez precedensu” – tak izraelskie media nazwały syryjski atak rakietą ziemia-powietrze przeciwko samolotom wykonującym zadanie bojowe na terenie ogarniętej wojną domową Syrii. Rakietę, za pomocą izraelskiego systemu obronnego, udało się zestrzelić.
Wesprzyj nas już teraz!
– Naszym głównym problemem są przerzuty zaawansowanej technicznie broni z Syrii do Libanu. Ilekroć wykrywamy próbę kontrabandy broni, podejmujemy działania, aby ją udaremnić – powiedział Lieberman po raz kolejny tłumacząc się z „wypadów izraelskich samolotów” do syryjskiej przestrzeni powietrznej. Polityk zaznaczył, że celem ataku jest libańska milicja Hezbollah.
Lieberman zakomunikował, że Izrael nie chce interweniować w syryjskim konflikcie ani ścierać się z Rosjanami walnie wspierającymi wojska prezydenta Baszara al-Asada. Podkreślił jednak, że „bezpieczeństwo Izraela jest ponad wszystko”.
Źródło: rmf24.pl
TK