Bogusław Linda był jednym z gości Akademii Sztuk Przepięknych organizowanych podczas owsiakowego Przystanku Woodstock. Ku zaskoczeniu wszystkich, aktor nie szczędził mocnych słów pod adresem rządzących polityków.
– „Psy” powstały z rozczarowania, że myśleliśmy, że jak odejdzie komuna to wszyscy będą uczciwi, będą nami mądrze rządzili, a tu banda tumanów dorwała się do władzy. I nic z tym nie zrobimy… Zrobicie? No to do dzieła! – zachęcał Linda.
Wesprzyj nas już teraz!
Przy okazji Linda podkreślił jak politycy traktują świat kultury. – Władza nie daje kasy na kulturę. Ma ją w d…. – powiedział bezpośrednio. Nie zabrakło również odniesień do siedemdziesiątej rocznicy Powstania Warszawskiego. Znany aktor przekonywał, że „warto walczyć o coś, do czegoś ma się szacunek”. – Wtedy można poczuć się wolnym. O swoją ojczyznę, swoje miasto. Jeśli szanujemy przodków i utożsamiamy się z nimi – dodał.,
Źródło: natemat.pl
KRaj