Vishnitz, czyli prywatna szkoła dla dziewcząt w Hackney na wschodnich przedmieściach brytyjskiej stolicy, ma zostać zamknięta. Do placówki uczęszczają dzieci ortodoksyjnych Żydów, co wpływa na program nauczania. Spór z mniejszością żydowską, a co za tym idzie ryzyko potencjalnego oskarżenia o antysemityzm, nie jest dla posłusznych homoseksualnemu lobby instytucji powodem, by odpuścić ortodoksom – motywem planowanego zamknięcia szkoły jest odmowa włączenia placówki do programu nauczania o subkulturze LGBT.
Inspektorzy orzekli, że uczennice szkoły były pozbawiane możliwości dotarcia do wiedzy na temat „różnic płciowych i psychicznych między kobietą i mężczyzną”, a także nie mogły otrzymać niezbędnych informacji o „różnych stylach życia”. Pod tym hasłem w homo-propagandzie kryją się często zachowania niezgodne z ludzką naturą.
Wesprzyj nas już teraz!
„Ignorowanie środowiska LGBT, jakie miało miejsce w szkole Vishnitz, w znaczący sposób ograniczało rozwój duchowy i moralny uczennic placówki” – można przeczytać w oświadczeniu londyńskich inspektorów, którzy trzykrotnie odwiedzali szkołę w Hackney i zarzucają jej, że wprowadzony tam system nauczania w żaden sposób nie uwzględniał „brytyjskiego systemu wartości”.
Pracownicy szkoły Vishnitz, próbując bronić charakteru swojej placówki, przypomnieli, że nie są zobowiązani do szczegółowego spełniania wymogów państwowego systemu szkolnictwa brytyjskiego.
Poza szkołą Vishnitz zamknięcie lub poważne ograniczenie działalności grozi także sześciu innym szkołom religijnym.
Źródło: „The Independent”
ChS