1 lipca na Łotwie weszły w życie poprawki do ustawy regulującej zasady sprzedaży gruntów rolnych. Od soboty nabywca ziemi będzie musiał legitymować się lepszą znajomością języka łotewskiego niż do tej pory. Chociaż oficjalnie celem zmian jest zapobieżenia wykupywaniu gruntów przez obcokrajowców, obostrzenie to może być źle odebrane przez nieobywateli Łotwy, czyli osoby od lat mieszkające w tym kraju, ale pozbawione obywatelstwa w drodze postanowienia Rady Najwyższej Republiki Łotewskiej z 15 października 1991 roku „O przywróceniu praw obywateli Republiki Łotwy i podstawowych zasadach naturalizacji”.
Następstwem tej ustawy było wprowadzenie statusu nieobywatela. Takich osób było na Łotwie aż 880 tys. (spośród 2 mln 586 tys. mieszkańców). Większość z nich stanowili Rosjanie, którzy zamieszkali na Łotwie w czasach ZSRS. Według prawa państwowego w odrodzonej Republice Łotewskiej obywatelstwo im się nie należało (obywatelstwo przywrócone zostało osobom, które posiadały je przed 17 czerwca 1940 roku oraz ich potomkom).
Wesprzyj nas już teraz!
Zaostrzenie przepisów o uprawnieniach do zakupu gruntów rolnych wprowadza obowiązek udokumentowania znajomości języka państwowego, czyli łotewskiego, w stopniu drugim (B), czyli o poziom wyższym niż do tej pory. Przed 1 lipca wystarczało bowiem znać język na poziomie pierwszym (A), umieć po łotewsku opowiedzieć o planach związanych z zakupem danego gruntu oraz odpowiedzieć na pytania komisji powołanej przez gminę.
Podniesienie wymagań językowych wobec potencjalnych kupców ziemi ma na celu ograniczenie zakupów ziemi na Łotwie przez obcokrajowców nie przebywających faktycznie w tym kraju. Wzmacnianie roli języka łotewskiego jako języka państwowego ma jednak także duże znaczenie w polityce wewnętrznej. Obecnie na Łotwie znane są cztery kategorie osób stale przebywających w państwie – obywatele, obywatele innych państw, nieobywatele oraz bezpaństwowcy. Takie kategorie wyróżnia ustawa o obywatelstwie z 22 czerwca 1994 roku.
Jak przy każdej zmianie przepisów dotyczących spraw etnicznych, na Łotwie może wrócić dyskusja o traktowaniu mniejszości narodowych, których jest w ponad dwumilionowym państwie ok. 40 proc. Poza Łotyszami największymi populacjami są Rosjanie (27 proc.), Białorusini (3,3 proc.), Polacy (2,2 proc.), Ukraińcy (2,2 proc.), Litwini (1,2 proc.), Romowie (0,3 proc.) i Żydzi (0,3 proc.). Zaostrzenie przepisów o sprzedaży ziemi obwarowane znajomością języka łotewskiego mogą oni odebrać jako element gry państwa na wzmocnienie Łotyszy i umniejszenie roli innych narodów.
Źródła: „BaltNews.lv”, „rus.delfi.lv”, „przegladbaltycki.pl”
Jan Bereza