Pomimo zwycięstwa w I turze wyborów prezydenckich we Francji, a także wysokiego poparcia wśród Francuzów, Emmanuel Macron nie może czuć się jeszcze zwycięzcą. Z najnowszego sondażu wynika, że w ciągu ostatniego tygodnia, liberalny kandydat stracił 4 proc. poparcia. Jeśli Marine Le Pen odpowiednio pokieruje swą kampanią w najbliższych dniach, wszystko może się jeszcze wydarzyć, a zwycięstwo będzie kwestią otwartą dla obu polityków.
Jak wynika z sondażu wyborczego przeprowadzonego dla tygodnika „Le Point”, Emmanuel Macron stracił w ostatnim tygodniu poparcie o 4 punkty proc. Obecnie głos na szefa ruchu „En Marche” chce oddać 59 proc. głosujących. Z kolei Marine Le Pen w II turze wyborów prezydenckich może liczyć na poparcie 41 proc. Francuzów. Jeśli tendencja spadkowa Macrona utrzyma się, a była już przewodnicząca Frontu Narodowego umiejętnie rozegra ostatnie dni kampanii wyborczej, kwestia zwycięstwa w wyborach prezydenckich pozostanie nadal otwarta i będzie uzależniona od tego, kogo wyborcy pozostaną w domach.
Wesprzyj nas już teraz!
Eksperci zajmujący się francuską sceną polityczną podkreślają, że Marine Le Pen, tuż po ogłoszeniu wyników I tury wyborów, zmieniła nieco swoją taktykę i z dużą energią przystąpiła do rywalizacji z Emmanuelem Macronem. Jednym z zabiegów, który może zwiększyć jej poparcie jest fakt, że ustąpiła z fotela przewodniczącego Frontu Narodowego.
Nie wiadomo czy poparcia przysporzą Macronowi jego ostatnie ostre wypowiedzi, których udzielił gazecie „Voix du Nord”. Przyznał wówczas, że będzie domagał się nałożenia na Polskę sankcji. „W ciągu trzech miesięcy po moim wyborze, zapadną pewne decyzje w sprawie Polski. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Nie możemy tolerować tego, że jakiś kraj, będący w Unii Europejskiej, rozgrywa różnice kosztów pracy i narusza wszystkie zasady UE, nie ma szacunku dla wartości Unii Europejskiej” – mówił Emmanuel Macron.
Przypomnijmy, że w I turze wyborów prezydenckich we Francji, Emmanuel Macron zdobył 23,75 proc. głosów, a Marine Le Pen 21,53 proc. Wyniki te pozwoliły obu politykom zakwalifikować się do II tury, którą zaplanowano na 7 maja. Na trzecim miejscu znalazł się reprezentant centroprawicowej UMP Francois Fillon (19,91 proc.), a na czwartym lewicowy polityk Jean-Luc Melenchon (19,64 proc.). W głosowaniu udział wzięło ponad 80 proc. uprawnionych.
Źródło: dorzeczy.pl, PCh24.pl
WMa
