Mike i Kitty Burke, małżeństwo katolików z Southhampton w stanie Massachusetts, nie może adoptować dzieci. Władze wydały decyzję odmowną ze względu na poglądy pary na temat homo- i transseksualizmu…
Małżeństwo skierowało sprawę do sądu; pozwali urzędników stanowego wydziału ds. dzieci i rodzin, wskazując, że zastosowano wobec nich dyskryminację: urzędnicy odmówili im zgody na adopcję dziecka, bo para wyznaje za mało progresywne poglądy na temat homoseksualizmu oraz ideologii gender.
Mike Burke jest byłym żołnierzem; służył między innymi w Iraku. Kitty pracowała w szkole jako nauczycielka dzieci z zaburzeniami. Para nie może mieć dzieci, dlatego zgłosiła się do adopcji. Urzędnicy nie wydali jednak zgody, wskazując, że małżonkowie «nie byliby afirmujący wobec dziecka, które identyfikowałby się jako osoba LGBTQIA».
Wesprzyj nas już teraz!
Według portalu Boston.com para musiała przejść przez wielogodzinne rozmowy z urzędnikami; wiele z zadawanych im pytań dotyczyło tego, co zrobią, gdyby ich dziecko kwestionowało swoją seksualność albo płeć. Kitty podczas rozmów wskazała, że kochałaby dziecko tak samo, niezależnie od tego, za kogo by się uważało; jeżeli jednak dziecko uważałoby się za osobę homo- czy transseksualną, to nakłaniałaby je do życia w czystości.
Co ciekawe, Mike Burke był jeszcze bardziej «progresywny», bo twierdził, że uczestniczył w wielu ceremoniach tzw. ślubów jednopłciowych i poszedłby na taką ceremonię, gdyby wybrało ją jego dziecko. Zaznaczał jednak, że zgodnie z wiarą Kościoła nie akceptowałby grzechu, choć kochałby człowieka, nawet jeżeli jest grzesznikiem.
Małżonkowie wskazali jednak, że zgodnie z nauką Kościoła uważają, iż dzieci nie należy poddawać operacjom tak zwanej zmiany płci.
Ostatecznie urzędnicy napisali jednak w opinii, że chociaż państwo Burke dobrze rozumieją obowiązki wynikające z adopcji, to «ani oni sami ani ich wiara nie wspiera młodzieży LGBTQ+».
Źródło: boston.com
Pach