Po serii manifestacji Komitetu Obrony Demokracji oraz środowisk skupionych w opozycji parlamentarnej, dziś doszło również do wiecu poparcia dla partii rządzącej. Inicjatorem wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu były Klubu Gazety Polskiej. Co ciekawe pikieta także odbyła się pod hasłem obrony demokracji, a jej uczestnicy podkreślali, że ład demokratyczny w Polsce nie jest zagrożony.
– Nie dajmy się prowokować, podstawową bronią opozycji jest rozbujanie polskich nastrojów – mówił podczas manifestacji wicepremier Piotr Gliński. Dodał, że nie ma zgody Prawa i Sprawiedliwości na „niszczenie polskiej demokracji”, a przyspieszone wybory parlamentarne nie wchodzą w grę ponieważ rząd posiada duży mandat społeczny. – Polska potrzebuje demokracji i wy jesteście solą tej demokracji. To dzięki wam Polska się zmienia i polski rząd stabilnie i odpowiedzialnie prowadzi rozwój kraju – dodał Gliński. Organizatorzy manifestacji napisali na swojej stronie internetowej, że demonstracja jest przeciwstawieniem się zamachowi stanu. „Chcemy przeciwstawić się próbie zamachu stanu przez ubeków, komunistów i aferzystów spod znaku Stefana Michnika i pułkownika Mazguły” – cyztamy.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas wiecu poparcia dla rządu PiS głos zabrał także wicemarszałek sejmu Joachim Brudziński, który w mocnych słowach podsumował działalność opozycji, która jego zdaniem chce obalić legalnie działający rząd w Polsce. Dodał również, że jedynym liderem Zjednoczonej Prawicy jest Jarosław Kaczyński. – Polska jest i będzie wolna, bo PiS jest partią prawdziwej wolności. Zapewnimy również opozycji prawo do demonstracji, ale nie pozwolimy na warcholstwo. Nie pozwolimy na „nocna zmianę dwa” – powiedział Brudziński.
Joachim Brudziński podczas swojego przemówienia przytoczył oświadczenie marszałka sejmu Marka Kuchcińskiego, w którym zaznaczono, że w trakcie obrad sejmu w sali kolumnowej nie doszło do żadnych naruszeń regulaminu sejmu. – Zrobimy wszystko, by w sposób demokratyczny zasłużyć sobie na głosy obywateli i Polaków, by oni jeszcze w tej opozycji jeszcze długie, długie lata na to poczekali – dodał wicemarszałek sejmu.
Polityk PiS nawiązał również do zachowania opozycji, która jego zdaniem przypomina działania Samoobrony i śp. Andrzeja Leppera, który wraz ze swoim środowiskiem politycznym stosował metodę blokady mównicy sejmowej.
– Nawet Lepper, nawet ludzie od Palikota nie ośmielili się zaatakować i uniemożliwić prowadzenia obrad samemu marszałkowi. Politycy PO i Nowoczesnej posunęli się dalej niż posunęła się Samoobrona. To, z czym mieliśmy do czynienia, jest ewidentnym złamaniem kodeksu karnego, to jest naruszenie przez funkcjonariuszy obowiązującego prawa – zakończył Brudziński.
Źródło: TVP Info
POz