Jarosław S. pseudonim „Masa”, jeden z najważniejszych świadków koronnych w Polsce, powiedział w rozmowie z jedną z mainstreamowych stacji, że nie wierzy w wersję zabójstwa gen. Marka Papały jaką lansują ostatnio śledczy.
Przypomnijmy, że prokuratorzy zmienili zdanie na temat okoliczności w jakich zabito szefa policji gen. Marka Papałę. Nowa wersja głosi, że zabójcą był Igor Ł., pseud. „Patyk”. Miał on zastrzelić Papałę, gdy ten przyłapał go na kradzieży samochodu.
Wesprzyj nas już teraz!
Taką wersję zdarzeń wyśmiewa Jarosław S., słynny świadek koronny i były gangster mafii pruszkowskiej. Twierdzi, że jest ona „śmieszna”. – Wiadomo było, że istnieje druga mafia, że my jesteśmy tylko taką mafią trzepakową. Ta mafia to było właśnie WSI, byłe SB, która i teraz ma się dobrze. Sprawa ma na pewno drugie, polityczne dno – powiedział „Masa”.
Były gangster zwrócił uwagę na to, że „Patyk” kradł przede wszystkim luksusowe samochody i raczej nie zainteresowałby się samochodem gen. Papały, dość pospolitym daewoo. Zdaniem „Masy”, interesy gangsterskie „Patyka” układały się dobrze i nie ryzykowałby on zabicia szefa policji , nawet gdyby został przyłapany na gorącym uczynku.
Innym argumentem jaki przedstawia „Masa”, by uwiarygodnić swoją wersję, jest sposób w jaki zabito gen. Papałę. Zginął on po trafieniu jednym strzałem i to spiłowanym nabojem, co jest dowodem na to, że dokonał tego profesjonalny zabójca.
ged