2 sierpnia 2023

Mec. Jerzy Kwaśniewski: żądania opuszczenia PAST-y przez Ordo Iuris to głębokie bezprawie. Nie zamierzamy się wyprowadzać

(fot. TVP Info / Instytut Ordo Iuris / oprac. GS)

Gdyby się okazało, że z dnia na dzień musimy szukać lokalu w Warszawie, to wynajęcie przestrzeni wystarczającej dla dużego już dziś zespołu Instytutu Ordo Iuris, jest właściwie niemożliwe. I jedyną gwarancją naszego bezpiecznego funkcjonowania w coraz bardziej wrogim otoczeniu, co pokazuje ta historia z PAST-ą – choć liczę, że wygramy procesy, ale będzie to marnowanie czasu na niepotrzebne spory – jest własność. Mamy świadomość tego, że przyszłe władze mogą zostać wyłonione z tych środowisk politycznych, które dziś szafują hasłem delegalizacji Ordo Iuris. Wówczas własność jakiegoś lokalu, nieruchomości jest jedyną gwarancją dla naszej dalszej działalności. Ale to są ogromne koszty – mówi mec. Jerzy Kwaśniewski w rozmowie z PCh24.pl

Mimo obowiązujących umów, Fundacja Polskiego Państwa Podziemnego chce, by Instytut Ordo Iuris opuścił budynek warszawskiej PAST-y (budynek Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej). Patrząc na to co się dzieje, na myśl przychodzi słowo „skandal”.

Z naszej perspektywy jest to przede wszystkim głębokie bezprawie. My nie żądamy niczego ponad to, co nam się zgodnie z prawem należy. Po długich negocjacjach, zgadzając się na podwyżkę czynszu zawarliśmy 10-letni aneks, który naszemu partnerowi, czyli Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego, właścicielowi budynku PAST, gwarantował stabilny, zawsze terminowo płatny czynsz, waloryzowany inflacyjnie co roku przez 10 lat. Gwarantował najemcę, który nie tylko płaci czynsz, ale wspiera środowiska patriotyczne swoją pomocą prawną, który dba o swoje piętro. Zajmowana przez nas przestrzeń, to najładniej wyremontowane piętro całej PAST-y. Dzięki naszym darczyńcom udało nam się bardzo brzydki lokal – niezwykle zniszczony przez kilkadziesiąt lat przez instytucje publiczne, potem przez lata porzucony – przywrócić do używalności i to na odpowiednim poziomie lokalu biurowego.

Wesprzyj nas już teraz!

Tymczasem, po nagłej zmianie zarządu FPPP – i chyba po raz pierwszy w historii – trafiły tam osoby, które nie mają nic wspólnego z działalnością patriotyczną, są to zarządcy nieruchomości. Na czele tych władz stoi Jacek Taylor, który od początku okazywał nam daleko idącą ideową nieprzychylność… A dziś zobowiązania, które zostały wobec nas poczynione, są ignorowane.

Przecież pod koniec 2022 roku Ordo Iuris alarmowało w sprawie lokalu właśnie. Były pewne niepokojące sygnały co do dalszego najmu, ale wszystko zakończyło się przedłużeniem umowy. Od tych zdarzeń minęło zaledwie kilka miesięcy. Zatem to, co się wydarzyło, stawia Instytut – delikatnie mówiąc – w dość niekomfortowej sytuacji?

Jesteśmy obecnie w bardzo trudnej sytuacji. Na podstawie tego aneksu (z 1 grudnia 2022 roku) różne zaoszczędzone środki zainwestowaliśmy w ten lokal. Wiedząc o tym, że będziemy z niego korzystali przez kolejne 10 lat, mogliśmy sobie pozwolić na różnego rodzaju prace remontowe – chociażby na zbudowanie wartej kilkadziesiąt tysięcy złotych ogromnej zabudowy magazynowych szaf, które pozwalają nam przechowywać różnego rodzaju wydawnictwa, materiały. Zawsze był z tym problem, ale szkoda nam było pieniędzy na taką inwestycję, jeżeli widniało przed nami ryzyko opuszczenia lokalu. Te prace właśnie się skończyły. 

Zatem pismo FPPP nas zaskoczyło. A wspomnę, że z tym nowym zarządem byliśmy gotowi podjąć pozytywną współpracę. Kiedy ów zarząd nastał, spotykałem się z tymi panami, znaleźliśmy nawet najemcę na jeszcze jedno piętro w budynku PAST-y (organizację patriotyczną), który w obecnej sytuacji – słysząc jak traktowane są zobowiązanie podjęte przez FPPP – wycofał się z negocjacji z zarządem.

Podobne głosy zaczęły do nas dochodzić od lipca 2023 roku od innych organizacji patriotycznych, które zajmowały po jednym, dwa, trzy pokoje na różnych piętrach budynku PAST, płacąc swoje czynsze z różnych grantów, z których funkcjonowały. Między innymi zgłosił się do nas Tadeusz Płużański opowiadając niespotykaną historię o tym, że Fundacja „Łączka”, która w 100 procentach funkcjonuje w obszarze misji FPPP, działając na rzecz upamiętnienia i udokumentowania Żołnierzy Niezłomnych, otrzymała wypowiedzenie z datą obowiązku wyniesie się z lokalu w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Udało się ten termin nieco wydłużyć, ale Fundacja „Łączka” wynosi z budynku PAST-y. Inne organizacje tak samo! Są to m. in. organizacje, które niedawno wynajęły lokale i przyjęły nowe stawki czynszu, bowiem umowy podpisywane były zaledwie kilka miesięcy temu. Te organizacje kończą remonty lokali z grantów. Dziś spotykają się z groźbą wyprowadzki.

Jest to niebywała historia. Są jednak możliwości działania i jedną z nich jest nacisk społeczny. Myśli Pan, że z takim wsparciem coś uda się zmienić?

Tak. FPPP jest bardzo szczególnym bytem. Został on wyposażony przez rząd Jerzego Buzka w ogromny majątek, czyli historyczny budynek PAST, w bardzo konkretnym celu. Ten budynek ma służyć działalności patriotycznej, a przychody z niego mają służyć wsparciu środowisk kombatanckich, m.in. Światowego Związku Żołnierzy AK. I tak to przez lata działało. ŚZŻAK ma jedyny i decydujący głos o obsadzie władz FPPP. I to ŚZŻAK osadził na czele tych władz Jacka Taylora, który dziś podejmuje te skandaliczne działania. Stąd nacisk na władze FPPP, ale i nacisk i informowanie działaczy ŚZŻAK jest niezbędny. Bo wiele wskazuje na to, że są oni nieświadomi tego co dzieje się z organizacjami patriotycznymi w budynku PAST.

Tymczasem zarządzający budynkiem pozbywają się najemców, którzy dopiero co podpisali umowy, pozbywają się najemców, którzy regularnie płacą swoje czynsze, dbają o swoje lokale. Co więcej, takim działaniem zarządcy, dają sygnał na rynek najmu lokali, że nie szanują zobowiązań. Przecież wkrótce przed zarządcą budynku stanie widmo tego, że będzie ponosił koszty, a nie będzie notował przychodów.

Gdyby Instytut Ordo Iuris wiedział jaka przyszłość go czeka, z pewnością podjęte byłyby wcześniej stosowne działania dotyczące kwestii lokalowych. Z dnia na dzień kupić lokal w Warszawie, albo go wynająć, to chyba nie jest łatwe zadanie?

Nie raz dzieliliśmy się z naszymi sympatykami różnymi historiami, jak jesteśmy traktowani, gdy chcemy wynająć jakąś powierzchnię. To chociażby historia poszukiwania lokalu dla Collegium Intermarium. Okazywało się, że wiele kamienic, biurowców jest własnością międzynarodowych funduszy. I gdy te dowiadywały się, że CI powiązane z Ordo Iuris chce wynająć powierzchnię, rzucały kłody pod nogi, uniemożliwiały zakończenie negocjacji – byle tylko nie wynająć lokalu. Prywatni właściciele z kolei mają bardzo niewiele tego rodzaju powierzchni. Zatem wynajęcie lokalu dla CI graniczyło z niemożliwością.

Gdyby się okazało, że z dnia na dzień musimy szukać lokalu w Warszawie, to wynajęcie przestrzeni wystarczającej dla dużego już dziś zespołu Instytutu Ordo Iuris, jest właściwie niemożliwe. I jedyną gwarancją naszego bezpiecznego funkcjonowania w coraz bardziej wrogim otoczeniu, co pokazuje ta historia z PAST-ą – choć liczę, że wygramy procesy, ale będzie to marnowanie czasu na niepotrzebne spory – jest własność. Mamy świadomość tego, że przyszłe władze mogą zostać wyłonione z tych środowisk politycznych, które dziś szafują hasłem delegalizacji Ordo Iuris. Wówczas własność jakiegoś lokalu, nieruchomości jest jedyną gwarancją dla naszej dalszej działalności. Ale to są ogromne koszty.

Pismo od FPPP otrzymaliście 1 sierpnia. Kiedy Ordo Iuris miałoby się wyprowadzić z PAST-y? I czy zamierzacie to czynić?

Oczywiście nie zamierzamy się wyprowadzać. Jako prawnicy szanujemy zobowiązania, płacimy regularnie czynsz, mamy zawartą umowę. Wspomniane pismo jest absolutnie bezprawne. Ono ani nie wypowiada naszej umowy, bo nie może tego czynić, gdyż została ona zawarta na czas określony. Ale żąda natychmiastowego opuszczenia lokalu. Takie żądanie nie jest znane prawu cywilnemu w sytuacji, gdy obowiązuje umowa najmu. Od strony prawnej jest więc co najmniej oczywiste, że takie pismo nie wywiera żadnych skutków. Oczywiście obawiamy się, że za takim pismem mogą pójść rozwiązania siłowe. Bo jeżeli kogoś stać na realizację takiego bezprawia wobec partnera umowy, to co stoi na przeszkodzie, by użyć siły i na przykład podjąć próbę zajęcia lokalu?

Nie bez powodu nasi koledzy z interwencji procesowej spędzili ostatnią noc w lokalu, pilnując, by nikt się do niego nie wdarł. Przecież tam są serwery, akta naszych beneficjentów, tam są rzeczy, które nie mogą znaleźć się pod kontrolą innych osób. Zatem przygotowujemy się do jakiegoś wzmocnienia ochrony tego lokalu. Na razie jest to taka osobista straż zaciągnięta przez aplikantów adwokackich, którzy nas wspierają. Sytuacja jest więc całkowicie nadzwyczajna. I liczymy, że ten nacisk poprzez wykonywanie telefonów, pisania mejli do Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej przez naszych sympatyków i darczyńców, spowoduje, że ŚZŻAK zrozumie na jak wielu poziomach błędną decyzją było powołanie Jacka Taylora do władz Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego.

Dziękuję za rozmowę

Marcin Austyn

Jak można pomóc? To proste! To, co można zrobić już dziś, to wykonanie telefonu lub napisanie e-maila w sprawie Instytutu Ordo Iuris do Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego (numer telefonu: 22 620 12 80 lub 22 624 14 77; adres e-mail: [email protected]) i Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej (numer telefonu: 22 620 12 85 lub 22 620 12 87; adres e-mail: [email protected]), w którym zwrócimy uwagę na niehonorowanie zawartej umowy przez nowego zarządcę budynku. Obie te organizacje powinny zrozumieć, jak wielki błąd popełniają, pozwalając na bezprawne wyrzucanie najemców z lokalu, który w przypadku Ordo Iuris został wynajęty aż do 2033 roku!

Więcej informacji tutaj:

SKANDAL! Fundacja Polskiego Państwa Podziemnego „wyprasza” Ordo Iuris z PAST-y. Mimo zawartych umów!

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(21)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 793 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram