Była żona oligarchy Billa Gatesa ogłosiła w dzienniku „New York Times” artykuł, w których chwali się, że zamierza przeznaczyć miliard dolarów na rzecz „kobiet i rodzin”. Problem w tym, że chodzi między innymi o… promowanie aborcyjnego ludobójstwa, które nazwała… „prawem reprodukcyjnym”.
Melinda Gates nie wstydzi się określać mordów prenatalnych „prawami reprodukcyjnymi”, mimo że jedynym „prawem”, o jakie walczy, nie jest prawo do reprodukcji, ale „prawo” do zabijania niechcianych dzieci.
Aborcjonistka poinformowała przy tej okazji, iż opuszcza Fundację Billa i Melindy Gatesów, którą zakładała razem z byłym mężem i w której działała przez 25 lat.
Wesprzyj nas już teraz!
„Na początek ogłaszam, że w ciągu najbliższych dwóch lat przeznaczę 1 miliard dolarów dla osób i organizacji działających na rzecz kobiet i rodzin na całym świecie, w tym na rzecz praw reprodukcyjnych w Stanach Zjednoczonych” – czytamy.
Samozwańcza „filantropka” sugeruje przy tym, że przez ostatnie lata działała jako… „rzeczniczka kobiet i dziewcząt”. Przekonuje, że prowadzi i będzie nadal prowadzić „walkę” o „równość” w świecie światowych liderów zdominowanym jej zdaniem przez mężczyzn.
Autorka podaje przy tym szereg życzeń, popartych rzekomo badaniami, jak na przykład to, że walka o parytety w polityce prowadzi do zmniejszenia korupcji. Następnie miesza różne rzeczywistości, pisząc ogólnie o przemocy wobec kobiet i do jednego worka wrzucając ich polityczne wykluczanie oraz gwałty popełniane na nich w krajach muzułmańskich (choć oczywiście słów „muzułmański” ani „islam” nie używa).
„W Stanach Zjednoczonych wskaźniki śmiertelności matek w dalszym ciągu są niewiarygodne, a największe ryzyko dotyka matek rasy czarnej i indiańskiej. Kobiety w 14 stanach utraciły prawo do przerywania ciąży w niemal każdych okolicznościach. Pozostajemy jedyną zaawansowaną gospodarką bez żadnej formy państwowego płatnego urlopu rodzinnego. A liczba nastoletnich dziewcząt doświadczających myśli samobójczych oraz uporczywego uczucia smutku i beznadziei jest najwyższa od dziesięciu lat” – utyskuje Melinda, w ogóle nie wiążąc tych zjawisk z rozplenieniem się wirusa liberalizmu i zespołu myślenia lewicowego, które ogarniając coraz szersze kręgi społeczeństwa, odrywa ludzi od tradycyjnych zasad i źródeł ładu.
Rozwiązaniem tego problemu ma być zdaniem Melindy Gates przeznaczanie jeszcze większej ilości środków finansowych na organizacje feministyczne i aborcjonistyczne oraz promowanie antykoncepcji.
Źródło: nytimes.com
FO
Melinda Gates: ściśle współpracujemy z Kościołem i papież zmieni nauczanie w sprawie antykoncepcji