W walkach ulicznych z rosyjskimi dywersantami w Kijowie zostało rannych 35 osób, w tym dwoje dzieci – poinformował w sobotę rano mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Były wieloletni bokserski mistrz świata jako mer stolicy jest jednym z dowódców obrony miasta
„Niestety w Kijowie są grupy dywersyjne. Doszło do kilku starć, strzelanin. Na godzinę 6.00 rano (5.00 czasu polskiego) rannych zostało 35 osób, w tym dwoje dzieci” – poinformował Witalij Kliczko na Telegramie.
Ponadto, w czasie porannego ostrzału pocisk trafił w wielopiętrowy budynek mieszkalny na Prospekcie Łobanowskiego w Kijowie – podała agencja Interfax-Ukraina. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie ma ofiar śmiertelnych. Trwa ewakuacja mieszkańców bloku mieszkalnego, który został ostrzelany przez rosyjskie siły.
Wesprzyj nas już teraz!
Na nagraniach widać, że trwa ewakuacja rannych przez ratowników. Przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko napisał, że kontynuowane jest przeszukiwanie budynku, by upewnić się, że nie ma ofiar śmiertelnych.
Jeden z mieszkańców mówi na nagraniu, że wraz z rodziną był w czasie uderzenia pocisku w kuchni i tylko dzięki temu udało im się przeżyć. Jego bliscy odnieśli obrażenia. Żona i syn, jak powiedział, mają połamane nogi.
„Tam, gdzie był pokój dziecięcy, została dziura” – powiedziała inna mieszkanka portalowi Suspilne. Ją i rodzinę uratowało to, że w chwili wybuchu byli, jak powiedziała, pomiędzy ścianami nośnymi. Ich mieszkanie znajduje się na 21. piętrze.
Źródło: PAP
Oprac. WMa