Stowarzyszenie Merόw Francji (AMF) wydało „Vademecum Laickości”, będące owocem refleksji nad zamachami terrorystycznymi. W jaki sposób urzędnicy chcą odpowiadać na islamski terroryzm? To proste, realizując hasło „Mniej chrześcijaństwa, więcej laickości”!
AMF chce całkowitego zniknięcia szopek Bożonarodzeniowych z budynków publicznych, bo mają one stwarzać zagrożenie (!) dla „wspólnego życia”. Stowarzyszenie nalega, by wszystkie osoby, które otrzymały mandat przedstawicielski w wyborach powszechnych, zachowały w czasie uroczystości religijnych… radykalną neutralność osobistą. Na czym ma ona polegać? Na przykład, na niewykonywaniu znaku krzyża!
Wesprzyj nas już teraz!
AMF idzie jeszcze dalej. Przedstawiciele tej organizacji twierdzą, że zagrożeniem dla neutralności jest także udział urzędników w procesjach czy chrztach statków. Nawet, jeśli wydarzenia te wpisane są w imprezy kulturalne. Według francuskich laicyzatorów, merowie nie powinni także popierać festiwali i koncertów z muzyką religijną.
Autorzy „Vademecum” stwierdzają, że laickość to nie tylko sposób prawnej i politycznej organizacji społeczeństwa, do którego Francuzi są dzisiaj przywiązani, ale i „ filozoficzna wizja wspólnego życia, którą można określić humanizmem, bo nie odwołuje się do żadnych dogmatów religijnych, ani do żadnej prawdy objawionej i nie podlega żadnemu aparatowi religijnemu”. W myśl tej wizji, wierzyć lub być częścią Kościoła to przeciwstawiać się pokojowemu współżyciu w ramach „nowoczesnego” społeczeństwa.
„Vademecum Laickości” skrytykował na łamach „Le Figaro” ks. Pierre-Hervé Grosjean, Sekretarz Generalny Komisji Etyki i Polityki Diecezji Wersalskiej. „Islamscy barbarzyńcy wypowiedzieli wojnę Francji. Nienawidzą w ten sam sposób naszej kultury, naszej wolności, naszego sposób życia, ale też i naszej wiary, której nie można oddzielić od historii i tożsamości naszego kraju” napisał duchowny. Wskazał na deklaracje islamskich terrorystów , dla których Paryż jest „stolicą dzierżącą flagę krzyża w Europie”, a Francja krajem „krzyżowców”.
„Przestańmy ośmieszać się ideą, że odpowiedzią na islamski fanatyzm jest mniej religii we Francji. Zademonstrujmy naszą tożsamość, która jest celem ataków terrorystów: Francja to kraj o korzeniach judeo-chrześcijańskich i grecko- łacińskich.(…) Nasza historia to Chlodwig, święta Joanna d’Arc, Ludwik XIV, rewolucja francuska, Napoleon, republika, demokracja” podkreślał ks. Pierre-Hervé Grosjean.
„Wobec zradykalizowanych muzułmanów, którzy żyją duchem podboju, nie obronimy się wymazywaniem czy zduszaniem chrześcijaństwa, tylko powrotem do naszej historii, naszej kultury, naszej tożsamości, w tym do naszych chrześcijańskich korzeni. Wówczas będziemy silni i szanowani. Integryzm laicki nie jest wałem obronnym przeciwko integryzmowi islamskiemu. Przeciwnie, jest on jego najlepszym sojusznikiem” – oceniał ks. Grosjean.
Franciszek L. Ćwik, Caen