W piątkowej rozmowie Leszek Miller stwierdził, że ośrodki CIA na terenie Polski faktycznie istniały, ale żaden polski oficer wywiadu nie brał udziału w wykonywanych w nich zadaniach. Jest to o tyle zaskakująca informacja, że jeszcze niedawno lider SLD wielokrotnie zarzekał się, że takowych więzień nie było.
– Prawda jest jedna. Była współpraca i tyle. Państwo stanęło na wysokości zadania. Islamski terroryzm to plaga. Największa plaga – powiedział w wywiadzie Leszek Miller. Z jego słowami dotyczącymi zagrożenia ze strony muzułmanów trudno się nie zgodzić, choć samo przyznanie się do istnienia ośrodków CIA na terenie Polski jest dość zaskakujące. W 2011 roku Miller stwierdził, że ktoś, kto uważa, że takowe więzienia istniały, jest „pospolitym kłamcą i łajdakiem”. Wielokrotnie negował doniesienia o istnieniu ośrodków amerykańskiego wywiadu na terenie Polski.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdanie zmienił po niedawnych doniesieniach „Washington Post” z których wynika, że polski wywiad otrzymał od Amerykanów 15 mln dolarów. – Jestem dumny, że polscy oficerowie wywiadu czynnie działali ze swoimi kolegami na całym świecie, w zwalczaniu największej plagi, czyli islamskiego terroryzmu. To są fanatycy, którzy zabijają kobiety, dzieci, w metrze, w autobusach, na ulicach, w wielkich sklepach handlowych – podsumował.
Źródło: interia.pl
KRaj