Stanowisko Polski, a także innych państw, wobec umowy z krajami Mercosuru jest sceptyczne; przed tą umową pewnie szereg trudności – powiedział we wtorek minister ds. UE Adam Szłapka.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w piątek w Montevideo, że Unia Europejska i blok państw Ameryki Południowej Mercosur po 25 latach zakończyły negocjowanie umowy o wolnym handlu. Porozumienie ma otworzyć rynki krajów Ameryki Południowej na europejskie technologie. KE liczy też na to, że z tych krajów będzie można pozyskiwać surowce niezbędne do produkowania czystych technologii, w tym baterii.
Umowa budzi jednak sprzeciw europejskich rolników, którzy obawiają się zalewu unijnego rynku przez tanie produkty rolne z krajów takich Brazylia czy Argentyna.
Wesprzyj nas już teraz!
Szłapka pytany czy Polska będzie dążyć do tego, by umowa z państwami Mercosuru weszła w życie, odpowiedział, że „z punktu widzenia Polski i Europy najważniejsze jest to, żeby europejskie, w tym polskie, rolnictwo było konkurencyjne i żeby produkcja w Europie mogła być zachowana, bo to jest kluczowe z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa”.
Szłapka zauważył, że „umowa jest na bardzo wstępnym etapie”. – Zostały zakończone negocjacje, które prowadziła Komisja Europejska. Przed nami jeszcze kilka miesięcy prac prawnych, żeby to przelać dokładnie na papier i dopiero to wróci wtedy do dyskusji z państwami członkowskimi. Na Radzie Unii to będzie pewnie za kilka miesięcy. Nie sądzę, żeby to się stało w czasie polskiej prezydencji – powiedział.
Szłapka poinformował, że „stanowisko Polski jest sceptyczne i to nie jest tylko stanowisko polskie, więc pewnie przed tą umową szereg trudności”.
(PAP)