– Polskie służby drobiazgowo kontrolują ciężarówki wyjeżdżające na Białoruś. Takie są decyzje ministrów finansów oraz MSWiA. Kolejki na granicy sięgają nawet 80 godzin – powiedział w poniedziałek na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
– Wszystkie nasze służby graniczne odpowiedzialne za odprawę, celnicy, Straż Graniczna bardzo drobiazgowo sprawdzają każdy samochód. Musimy być pewni, czy nie jadą nimi towary podwójnego zastosowania. Każda ciężarówka, każdy TIR, który wjeżdża na przejście graniczne jest bardzo drobiazgowo kontrolowany, takie są wytyczne zarówno ministra finansów, jak i ministra spraw wewnętrznych i administracji – podkreślił wiceszef MSWiA, odpowiadając na pytanie o możliwość wprowadzenia „strajku włoskiego” wobec transportów wjeżdżających z Polski na Białoruś.
Przyznał, że w wyniku drobiazgowej kontroli „kolejki na granicy sięgają nawet 80 godzin”. „No trudno, mamy warunki wojny i musimy doskonale sprawdzić, czy żaden towar, który może być wykorzystywany w Rosji do prowadzenia wojny nie jest przewożony – wyjaśnił gość PR24.
Podkreślił, że „najlepiej by było, żeby Unia Europejska wprowadziła blokadę gospodarczą na Rosję”. – Na tym nam zależy. Nie zależy nam na tym, żeby zamykać granicę polsko-białoruską, przez którą idzie transport do Rosji, a towary popłyną z Rostoku czy Hamburga do Petersburga. To nie na tym polega – oznajmił Maciej Wąsik. (PAP)