Resort edukacji wydał z kieszeni podatnika na produkcję i emisję spotu nachalnie promującego posyłanie 6-latków do szkoły 2 miliony złotych. Resort wykupił aż 760 jej emisji w TVP. To oznacza, że statystycznie każdej doby emitowana jest 35 razy.
Filmik ma lekkość i swobodę PRL-owskiego produkcyjniaka. Jego nachalność i propagandowy wymiar aż kłuje w oczy. W spocie widzimy grupę dzieci bawiących się w przedszkolu. Dziewczynka, która nie bierze udziału w zabawie, bierze do ręki kredę i oznajmia „Mam sześć lat. Chcę iść już do szkoły”. Odpowiada jej na to chłopiec: „ja też chcę iść do szkoły”. Potem pojawia się narracja: „sześć lat to wiek, w którym dziecko najintensywniej przyswaja wiedzę. Poślij sześciolatka do pierwszej klasy”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Reforma obniżająca wiek szkolny to niewypał właśnie dlatego, że ministerstwo całą energię skierowało na propagandę. Ta reklama to kłamstwo, w dodatku za pieniądze z naszych podatków. Siła oddziaływania reklam MEN jest taka jak propagandy w PRL, utwierdza społeczeństwo w przekonaniu, że jest oszukiwane przez władzę i tylko wzmacnia opór społeczny – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Elbanowski z fundacji Rzecznik Praw Rodziców.
Według informacji, które na jednym z posiedzeń Sejmowej Komisji ds. Edukacji przekazał wiceminister edukacji Maciej Jakubowski, w tym roku szkolnym do szkół poszło ok. 17 proc. sześcioletnich dzieci. To o kilka punktów procentowych mniej niż rok temu, kiedy MEN ze względu na niskie zainteresowanie ze strony rodziców musiał przełożyć w czasie reformę obniżającą wiek szkolny z 2012 r. na 2014 r.
Źródło: „Rzeczpospolita”
luk