Joanna Mucha otwiera ranking ministrów, którzy powinni zdaniem Polaków opuścić rząd Donalda Tuska. Na drugim miejscu ulokował się Sławomir Nowak, w zestawieniu pojawia się także minister nauki Barbara Kudrycka.
Choć rekonstrukcja rządu została zapowiedziana dopiero na lato, to z resortami pożegnali się już Jarosław Gowin i Mikołaj Budzanowski. W tej sytuacji „Rzeczpospolita” zapytała Polaków o to, którzy spośród obecnych ministrów powinni zakończyć pracę. W pierwszej piątce polityków, którzy powinni zakończyć ministerialny etap kariery znalazła się Joanna Mucha (21 proc. wskazań), na drugim Sławomir Nowak (15 proc. wskazań), na trzecim miejscu znalazł się Bartosz Arłukowicz, który powinien odejść według 11 proc. Polaków.
Wesprzyj nas już teraz!
Na minister edukacji Krystynę Szumilas wskazało 10 proc. ankietowanych, na Jacka Rostowskiego 8 proc. Na Stanisława Kalembę, Janusza Piechocińskiego i Barbarę Kudrycką po 3 proc.
Do odejścia minister sportu Joanny Muchy wzywał w ostatnim czasie także Grzegorz Schetyna. W ciągu ostatnich dni na jej wizerunku i pozycji mocno zaciążyły zarzuty Najwyższej Izby Kontroli. Izba wskazała, że środki na Euro 2012 zostały wykorzystane w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem. W tym m.in. na sfinansowanie koncertu Madonny.
– W trakcie przeprowadzania zwyczajowej kontroli budżetowej nasi kontrolerzy ujawnili nieprawidłowości dotyczące wydania środków z rezerwy celowej, która miała służyć dofinansowaniu zadań związanych z organizacją Euro 2012 oraz z upowszechnieniem siatkówki wśród dzieci i młodzieży. Artykuł 154 ustawy o finansach publicznych mówi jasno, że te pieniądze z rezerwy mogą być wykorzystane wyłącznie na cel, na jaki rezerwa została przeznaczona. Mamy wątpliwości, czy wydatkowanie 5,8 mln złotych na koncert Madonny, bo głównie o to wydarzenie chodzi, spełnia te wymogi – tłumaczył rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli Paweł Biedziak.
Głośnym echem odbiło się także zatrudnienie przez minister Muchę jej znajomego właściciela salonu fryzjerskiego jako wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu.
Minister transportu Sławomir Nowak stał się w ostatnim czasie obiektem zainteresowania mediów ze względu na… drogie zegarki. Jak twierdził, nie wpisał ich do rejestr ponieważ pożyczył je od kolegi(sic!). Długa jest za to lista zarzutów wobec ministra Arłukowicza, dotyczących zwłaszcza wydłużania się kolejek do lekarzy-specjalistów i zamieszania z listą leków refundowanych. Do tej pory opozycja składała wobec niego dwa wnioski o wotum nieufności.
Przedstawiciele PO bagatelizują temat twierdząc, że to konsekwencja szumu medialnego wobec tych właśnie polityków. Analitycy zauważają jednak, że wymieniani najczęściej ministrowie odpowiadają za stan usług publicznych oraz budżetu państwa, na nich skupi się odpowiedzialność za efekty rządowej polityki.
Źródło: „Rzeczpospolita”
mat