8 listopada 2023

Nadchodzi tsunami kokainowe. Służby w Europie nie radzą sobie z przemytem narkotyków

(fot. rawpixel/pxhere)

W największym porcie kontenerowym Francji, w Hawr, francuskie służby przechwytują rekordowe ilości kokainy. Narkotyk napływa do normandzkiego portu pośród bananów, mrożonych krewetek, owoców w puszkach czy cukru trzcinowego. Tylko w 2022 r. służby skonfiskowały rekordowe 27 ton narkotyków. Jedną trzecią z nich w normandzkim porcie – donosi portal yahoo.com.

– To, co tak naprawdę obserwujemy – zauważa Laurent Laniel z Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) – to skoordynowana, ciągła próba zalania Europy kokainą. To rynek rozwijający się i nie wykazuje oznak spowolnienia.

Od 2017 r. nie tylko francuskie, ale w ogóle europejskie służby (policja i celnicy) konfiskują więcej narkotyków niż poprzednio. W 2021 r. przejęto aż 303 tony – pięć razy więcej niż dziesięć lat temu. To fala wzbierająca i eksperci mówią, że Europa nie uchroni się przed tsunami narkomanii.

Wesprzyj nas już teraz!

Narkotyki docierają na kontynent za pośrednictwem portów w Antwerpii, Rotterdamie i Hawrze. Ale nie tylko. Kartele narkotykowe usiłują przejąć logistyką portową. Przekupują urzędników, polityków i sędziów.

Gangi południowoamerykańskie mają łączyć siły z europejskimi. Dzielą się łupami o wartości pond 10 mld euro. Z powodu narkotyków zarówno w Holandii, jak i Belgii czy Francji dochodzi do brutalnych zabójstw na zlecenie, tortur, zamachów bombowych, strzelanin i zgonów związanych z przedawkowaniem. Odkryto plany porwania ministrów wyższego szczebla.

W normandzkim porcie już nie raz policja otworzyła ogień do grupy mężczyzn wyładowujących z kontenera kostki kokainy. Uzbrojeni przestępcy mieli też wtargnąć do magazynu o zaostrzonym rygorze, by zdobyć zapasy narkotyków.

W lutym 2023 r. sąd francuski skazał sześciu miejscowych mężczyzn na ponad 100 lat więzienia za pomoc w przemycie 1,3 tony południowoamerykańskiej kokainy. W ciągu 5 lat aresztowano także kilkudziesięciu z 2200 dokerów w Hawrze, agentów portowych, kierowców ciężarówek i innych pracowników.

Ci, którzy nie zgodzili się uczestniczyć w przemycie kokainy zostali porwani przez kartele kokainowe i byli przetrzymywani jako zakładnicy. W 2020 r. jednego z nich – 40-letniego przywódcę związku zawodowego, ojca czwórki dzieci pobito na śmierć, a ciało porzucono za lokalną szkołą.

Młodzi mężczyźni mają szantażować pracowników portu. Pokazują im zdjęcia najbliższych i straszą, że jak nie będą robić, co trzeba, to ich żony i dzieci spotka krzywda – relacjonuje jedna z prawniczek Valérie Giard.

Innych nie trzeba szantażować, skoro w ciągu kilku godzin mogą zarobić roczną pensję. Kartele mają wielokrotną przebitkę na kokainie. Kilogram narkotyku kupiony za 1 tys. dol. w Kolumbii, w Europie jest wart ponad 35 tys. euro. Kokaina może być mieszana z innymi substancjami i sprzedawana na ulicy lub za pośrednictwem WhatsAppa albo Signala za 50–70 euro za gram.

Uprawa liści koki w Boliwii, Kolumbii i Peru wzrosła w latach 2020–2021 o 35%. Obecnie więcej kokainy trafia do Europy niż USA, gdzie rynek jest nasycony, a sam narkotyk tańszy dwukrotnie niż na naszym kontynencie.

Z danych, które przytacza portal, w Europie w 2021 r. było co najmniej 3,5 miliona osób używających kokainy. To cztery razy więcej niż 20 lat temu. Według Europolu, całkowita wartość europejskiego rynku kokainy na poziomie ulicznym wynosi od 7,6 do 10,5 miliarda euro.

Do przemytu wykorzystuje się głównie kontenery, ale także jachty, łodzie rybackie, prywatne odrzutowce, statki półzanurzalne lub podwodne drony. Rozprowadzaniem zakazanych substancji zajmuje się co najmniej 100 tys. osób.

Biznes mają kontrolować meksykańskie gangi, byli pośrednicy dla kolumbijskich karteli z Cali i Medellí.

Głównym portem przerzutowym pozostaje Antwerpia. Dostawy są rozdzielane pomiędzy mniejsze kartele, w tym pośród marokańskiej mafii działającej w Belgii i Holandii, gangi serbskie, albańskie i kosowskie oraz włoską Ndranghetę.

Służby są w stanie sprawdzić znikomy procent wszystkich kontenerów. Zdaniem belgijskich celników, nadchodzi tsunami kokainowe. Główny prokurator Brukseli, Johan Delmulle twierdzi, że w związku z koktajlami Mołotowa, zamachami bombowymi, strzelaninami na ulicach Antwerpii, kraj już wkrótce „zacznie być postrzegany jako państwo narkotykowe”.

W holenderskim mieście w ciągu ostatnich pięciu lat doszło do ponad 200 zamachów związanych z narkotykami. Skala problemu ma być ogromna. Giną dzieci, prawnicy i dziennikarze jak np. Peter R. de Vries, który został postrzelony na parkingu w Amsterdamie i zmarł dziewięć dni później. Był specjalistą ds. kryminalistyki, a jednym z jego źródeł był kluczowy świadek przeciwko rzekomemu baronowi narkotykowemu Ridouanowi Taghiemu, aresztowanemu w Dubaju w 2019 r.

Zarówno we Francji, jak i w Holandii prowadzone są wzmożone dochodzenia policyjne i celne. W Hawrze zatrudniono 25 nowych funkcjonariuszy. Antwerpia ma nowego komisarza ds. narkotyków.

Narkotyki trafiają także do portów w Hiszpanii i Portugalii oraz Szwecji. Jednocześnie gangi mają zakładać wyrafinowane fabryki na kontynencie, które wykorzystuje się do produkcji kokainy z pasty kokainowej.

EMCDDA w raporcie z 2023 r. podaje, że kokaina, po konopiach indyjskich, jest drugim najczęściej używanym nielegalnym narkotykiem w Europie, chociaż poziomy rozpowszechnienia i wzorce używania różnią się znacznie w poszczególnych krajach. Najwięcej kokainy jest konfiskowanej w Belgii, Holandii i Hiszpanii. Bardzo rozwinięty jest handel tego narkotyku w Holandii, Belgii, Hiszpanii, Niemczech, Austrii, Czechach i krajach bałkańskich. W Polsce są dane dotyczące wzrostu handlu kokainą w Krakowie.

Źródło: yahoo.com, emccda.europa.eu

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 154 322 zł cel: 300 000 zł
51%
wybierz kwotę:
Wspieram