28 lutego 2024

Narkoterroryzm rozwija się w Holandii. Burmistrz Rotterdamu bije na alarm

Ahmed Aboutaleb, burmistrz Rotterdamu, „miasta znajdującego się na pierwszej linii frontu nielegalnego handlu narkotykami”, zarzuca politykom lekceważące podejście do „rekreacyjnego zażywania narkotyków”, w tym akceptacji kokainy jako „ulubionego narkotyku klasy średniej”, pisze brytyjski „The Guardian”. Doprowadziło to do szerzenia się przemocy i korupcji w najbiedniejszych dzielnicach Europy. Aboutaleb chce podjęcia zdecydowanych działań utrudniających dostęp do narkotyków.

„The Guardian” przypomina, że Holandia właśnie analizuje trzy wyroki dożywocia wydane w procesie barona narkotykowego Ridouana Taghiego i jego gangu, „dobrze naoliwionej machiny morderstw”.

Burmistrz Rotterdamu – największego miasta portowego w Europie, przez które przemycane są miliony ton niedozwolonych substancji  – domaga się zaostrzenia regulacji zezwalających na tzw. rekreacyjne zażywanie kokainy.

Wesprzyj nas już teraz!

– Uważam, że dopuściliśmy się zaniedbań w odniesieniu do tej sprawy, nie tylko w Holandii, ale także w Europie – mówił Aboutaleb w wywiadzie dla „The Guardian”. Jego zdaniem nie traktuje się poważnie problemu uzależnień narkotykowych i niejako zsocjalizowano kokainę, narkotyk używany głównie przez wyższe warstwy społeczeństwa. Władza przymyka oczy na towarzyszące temu przestępstwa.

Aboutaleb zauważa, że w celu zaspokojenia zapotrzebowania bogatych ludzi na narkotyki cierpią całe dzielnice robotnicze, gdzie kwitnie korupcja, rozwijają się gangi i angażuje się młodych w proceder dystrybucji kokainy w piątki po południu. Owocuje to wzrostem przemocy.

Burmistrz o korzeniach marokańskich, który 15 lat sprawuje swoją funkcję, jest przerażony, że Rotterdam staje się kluczowym celem międzynarodowego przemytu narkotyków. Krytycznie wypowiada się na temat propagowania uprawy i sprzedaży konopi indyjskich.

W niektórych częściach Europy, w tym w dwóch gminach holenderskich i w Niemczech, właśnie podejmuje się działania w celu legalizacji konopi do użytku osobistego. Aboutaleb komentuje: – Przez długi czas byliśmy zbyt spokojni, jeśli chodzi o konopie indyjskie. Konopie możesz kupić w wieku 18 lat, choć wszyscy wiedzą, że wpływają one na rozwój mózgu aż do 25. roku życia. Ale nie ma na ten temat debaty społecznej. Po prostu wesoło brniemy dalej.

Mężczyzna przestrzega przed konsekwencjami „luźnej polityki narkotykowej”, które są odczuwalne nie tylko w biednych społecznościach rolniczych Ameryki Łacińskiej, ale coraz częściej także w ubogich regionach Europy, gdzie kwitną gangi narkotykowe rekrutujące nastolatków do zbierania narkotyków z kontenerów w portach.

Wskazał, jak odbywa się proceder wikłania młodych w świat przestępczy, począwszy od zmuszania rolników krajów południowoamerykańskich do hodowli wybranych roślin. Aboutaleb obawia się, że przemoc obserwowana w Ameryce Łacińskiej może z łatwością przenieść się do Europy.

Pokazał to już proces Taghiego i innych członków gangu narkotykowego; zastrzelono ludzi związanych ze świadkiem koronnym Nabilem B. – jego brata, prawnika i jednego dziennikarza.

Szefowie gangów zyskują ogromną władzę dzięki wielkim pieniądzom, a rekrutowani młodzi ludzie (różnych narodowości, którzy bardzo szybko się integrują) pełniący różne role w gangach, nie mają za grosz szacunku dla życia ludzkiego. Coraz częściej giną postronni świadkowie pojedynków gangów, do których dochodzi z użyciem broni automatycznej, nawet w biały dzień w najbardziej ruchliwych miejscach publicznych w kluczowych holenderskich miastach.

Burmistrz zabiega o dodatkowe miliony euro na oddelegowanie funkcjonariuszy policji i innych osób do walki z przestępczością narkotykową w swoim mieście. Podkreśla, że jeśli nie podejmie się zdecydowanej walki z gangami narkotykowymi, to za chwilę będą one tak potężne ekonomicznie, że już nic się nie da zrobić. Obawia się, że skorumpują one urzędników na różnych poziomach władzy. Niektórzy uważają, że jeśli utrzyma się tak liberalna polityka narkotykowa, za kilka lat sytuacja w Holandii będzie przypominać tę Ekwadorze.

W Rotterdamie każdego dnia zażywa się według ekspertów nawet 40 tys. dawek kokainy.

Źródła: theguardian.com, nltimes.nl

AS

„Moda” na narkotyki. Śmiertelna pułapka zbiera żniwo wśród młodych Polaków

Apokalipsa opioidowych zombie trafi do Europy?

Apokalipsa opioidowych zombie trafi do Europy?

USA, Chiny i nowa wojna opiumowa. Komu zależy, aby Amerykanie zaćpali się na śmierć?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(7)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram