– Pojawia się pytanie, czy Facebook przestrzega art. 54 Konstytucji RP o wolności poglądów i zakazie cenzury? Jak widać treści konserwatywne, narodowe, patriotyczne nie mieszczą się w debacie Facebooka, który ma ogromną siłę wpływania na opinię publiczną. W podobnej sprawie Mark Zuckerberg spotkał się z senatorami USA, ponieważ tam Facebook ograniczał posty partii republikańskiej – mówił na antenie Telewizji Republika Tomasz Kalinowski, który komentował postępowanie portalu Facebook.
Podczas programu „W Punkt” emitowanego na antenie Telewizji Republika, przedstawiciele organizacji narodowych rozmawiali na temat działań polskich administratorów serwisu Facebook, którzy w ostatnim czasie prowadzą „wojnę ideologiczną” z patriotycznymi treściami. Oprócz wielokrotnie powtarzających się blokad kont osób prywatnych, które angażują się w promocję idei patriotycznych, wśród nich m.in. Marszu Niepodległości, administratorzy Facebooka usuwają również profile legalnie działających organizacji narodowych. Jak dotąd z najpopularniejszego serwisu społecznościowego zniknęło konto Marszu Niepodległości (ok. 250 tys. fanów), Ruchu Narodowego (170 tys.) i Młodzieży Wszechpolskiej (80 tys.). Dużo wcześniej „oberwał” Obóz Narodowo-Radykalny.
Wesprzyj nas już teraz!
– Facebook jest ogromnym medium społecznego oddziaływania. Codziennie 11 mln Polaków loguje się, a 80 proc. czerpie stąd informacje. Tutaj pojawia się pytanie, czy Facebook przestrzega art. 54 Konstytucji RP o wolności poglądów i zakazie cenzury? Jak widać treści konserwatywne, narodowe, patriotyczne nie mieszczą się w debacie Facebooka, który ma ogromną siłę wpływania na opinię publiczną. W podobnej sprawie Mark Zuckerberg spotkał się z senatorami USA, ponieważ tam Facebook ograniczał posty partii republikańskiej – mówił Tomasz Kalinowski, rzecznik prasowy ONR.
Podczas rozmowy w studiu, uczestnicy dyskusji połączyli się telefonicznie z posłem Robertem Winnickim, prezesem Ruchu Narodowego, którego konto także kilkukrotnie było blokowane.
– Państwo powinno się zainteresować, że wolność słowa w przestrzeni publicznej legalnie działających stowarzyszeń i partii jest ograniczona nie na drodze sądowej, a na mocy ustaleń międzynarodowej korporacji. Dzisiaj blokuje się Ruch Narodowy, jutro będzie to ktoś inny. My często zwracamy uwagę na dyktat korporacji, także w przestrzeni medialnej. Dlatego teraz powinniśmy bić na alarm i państwo polskie musi zacząć działać. Nie możemy na to pozwalać, bo jutro możemy się obudzić z polityką medialną sterowaną z Doliny Krzemowej czy Waszyngtonu – powiedział Winnicki.
Z kolei Mateusz Marzoch ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości podkreślał, że akcja „banowania” i zamykania profili promujących postawy patriotyczne nie dotyczy tylko środowiska polskiego. Administracja Facebooka cenzuruje również treści zamieszczane przez organizacje patriotyczne działające poza terytorium Polski.
– To nie tylko Marsz Niepodległości, nie tylko opcja polityczna, a całe środowisko narodowo-patriotyczne. Zgłaszane są zdjęcie narodowo-patriotycznej organizacji działającej w Wielkiej Brytanii. W Manchesterze uczcili pamięć polskich żołnierzy. Były nagrobki, świece i to nie spełniało standardów Facebooka. Spełniały za to „Mistrzostwa w strzelaniu do narodowców podczas Marszu Niepodległości”, profile, które obrażają jawnie papieża, szerzące komunizm, co w Polsce jest zakazane – mówił Marzoch.
Źródło: telewizjarepublika.pl
POz