Ambasada USA w Polsce poinformowała o rozpoczęciu konkursu na „projekty wspierające społeczność LGBTQI+”. Za wspieranie rewolucji seksualnej w naszym kraju amerykańscy urzędnicy oferują też znaczne sumy.
„Misja USA w Polsce ogłasza nabór wniosków o dotacje na projekty wspierające społeczność LGBTQI+ w Polsce – do 14 czerwca można ubiegać się o granty w wysokości do 20 000 USD [ok. 75 tys. złotych – red.]” – poinformowało konto US Embassy Warsaw na Twitterze.
Misja USA w Polsce ogłasza nabór wniosków o dotacje na projekty wspierające społeczność LGBTQI+ w Polsce – do 14 czerwca można ubiegać się o granty w wysokości do 20 000 USD. pic.twitter.com/8eQDfQ3GQD
Wesprzyj nas już teraz!
— US Embassy Warsaw (@USEmbassyWarsaw) May 17, 2021
Konkurs został ogłoszony 17 maja, w Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią, Transfobią i Bifobią, celebrowany w mediach społecznościowych przez prezydenta Joe Bidena oraz Sekretarza Stanu, Antony Blinkena.
Przeprowadzany przez ambasadę konkurs, to kolejny przykład pro-homoseksualnego skrętu w polityce zagranicznej USA. Tymczasowo stanowisko ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce, w miejsce odwołanej Georgette Mosbacher, sprawuje Bix Aliu. Natomiast w mediach pojawiła się plotka o wysłaniu do naszego kraju Michaela Carpentera, specjalisty od spraw Europy Środkowo-Wschodniej, prywatnie homoseksualisty wychowującego wraz partnerem dwójkę dzieci. Informację powielili w mediach społecznościowych doświadczeni dziennikarze, m.in. Robert Mazurek czy Tomasz Lis. Po początkowym zachwycie tęczowych środowisk nad Wisłą, informacja została zdementowana przez samego zainteresowanego.
Za oceanem natomiast trwają prace nad wprowadzeniem ustawy H.R. 1201 określanej potocznie „Ustawą o międzynarodowej ochronie praw człowieka z 2021 r.”. Nowe prawo piętnuje przejawy dyskryminacji wobec społeczności LGBTQ oraz zakłada wprowadzanie polityk mających na celu ich ochronę oraz promocję postulatów politycznych. Dokument wymienia przypadki „dyskryminacji” w wymienionych z nazwy państwach; m.in. Rosji, Białorusi, Węgrzech, Nigerii, Salwadorze czy Hondurasie. W ustawie wspomniano wymierzone w szkodliwą ideologię słowa prezydenta Andrzeja Dudy wypowiedziane podczas kampanii wyborczej, oraz powielono kłamstwo o „prawie jednej trzeciej polskich miast i gmin”, które ogłosiły się „strefami wolnymi od LGBT”.
W celu wdrożenia pro-homoseksualnej polityki, urząd Sekretarza Stanu USA zapowiada ustanowienie w Biurze ds. Demokracji, Praw Człowieka i Pracy (DRL) Departamentu Stanu stałego Specjalnego Wysłannika ds. praw człowieka osób LGBTQI. Podlegałby on bezpośrednio zastępcy sekretarza ds. demokracji, praw człowieka i pracy. Mógłby on mieć rangę ambasadora. Koordynowałby on politykę zagraniczną Stanów Zjednoczonych, zgodnie z zaleceniami sekretarza w odniesieniu do łamania praw człowieka wobec osób i społeczności LGBTQI na arenie międzynarodowej.
Źródło: Twitter.com / własne PCh24.pl
PR