Coraz więcej Niemców odwiedza tradycyjne jarmarki bożonarodzeniowe w polskich miastach. Powód nie zaskakuje – obywatele RFN czują się w Polsce dużo bezpieczniej.
Sprawę opisuje Interia.pl. Zapytani przez autorów portalu turyści z Niemiec, wśród głównych powodów przyjazdu do Polski wymieniają kwestie bezpieczeństwa. – Bezpieczeństwo to główny powód, dla którego tu przyjechaliśmy. Nie chcę znowu ataku terrorystycznego jak w Niemczech. Tu nie ma policji z bronią maszynową. Jest spokojna i dobra atmosfera, a do tego przyjazne ceny – mówi 30-letni Ron.
W zeszłym roku doszło do zamachu terrorystycznego na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu. Prowadzący BMW Talib al-Abd al-Muhsin celowo wjechał w tłum. Zabił sześć osób, a kilkaset ranił. Do niemal identycznego zamachu doszło w 2016 r. w Berlinie. Terrorysta Anis Amri porwał ciężarówkę kierowaną przez Polaka i wjechał w tłum, zabijając 12 osób. Niemiecie służby co roku informują o podwyższonym ryzyku ataków w okolicach Bożego Narodzenia.
Wesprzyj nas już teraz!
W związku z ryzykiem zamachu, również w polskich miastach zabezpiecza się podobne wydarzenia. W Krakowie po raz pierwszy na Rynku Głównym i Małym Rynku staną betonowe zapory. We Wrocławiu, Poznaniu i Szczecinie zapewniono zwiększoną aktywność Żandarmerii Wojskowej i policji.
Największa fala turystów z Niemiec najprawdopodobniej dopiero nadejdzie. – Nie doceniacie, jak macie bezpiecznie – przekonuje wspomniany Ron z Magdeburga.
Źródło: interia.pl
PR
Kraków szykuje się na Boże Narodzenie. Betonowe zapory zapezpieczą jarmark na rynku